Trzy miesiące ma fiskus na zwrot nadpłaty podatku za poprzedni rok. Według portalu e-file w 2017 podatnicy, którzy złożyli PIT-y w styczniu, otrzymali zwrot średnio po 23 dniach, a jeśli w końcu kwietnia – po 52 dniach.
– Ustawowo, do tych ostatnich, nadpłata musi wrócić nie później niż z końcem lipca – mówi rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Marta Szpakowska. – Chyba, że w międzyczasie robiona była korekta zeznania, wówczas termin ten liczy się od dnia jej złożenia.
Powodem opóźnień może być też błąd w numerze lub zmiana konta bankowego. Zwrotu pełnej nadpłaty nie powinni z kolei oczekiwać dłużnicy. – Do urzędów skarbowych wpływają wnioski od wierzycieli. Są tytuły egzekucyjne choćby za jazdę bez ważnego biletu czy mandaty z tytułu przekroczenia prędkości. Urząd skarbowy jest zobowiązany przekazać pieniądze z nadpłaty podatku temu wierzycielowi – wyjaśnia Marta Szpakowska.
A jeśli fiskus spóźni się ze zwrotem, wypłaci nam odsetki za zwlokę w wysokości 8 procent w skali rocznej.
JB / opr. ToMa
Fot. archiwum