Na uciążliwe sąsiedztwo narzekają przedsiębiorcy prowadzący działalność w centrum Białej Podlaskiej. W pobliskiej kamienicy przy ulicy Moniuszki odbywają się libacje alkoholowe. Właściciele sąsiadujących z budynkiem sklepów mają już dość zakłócania porządku i o sprawie postanowili poinformować media. Z problemem zmagają się od dłuższego czasu. – Pijane osoby przesiadują tu, śpią i zanieczyszczają okolicę. Nietrzeźwi odstraszają klientów sklepu. – Hałasy, brud i smród – dodaje jedna z mieszkanek kamienicy.
Libacje alkoholowe urządzane są w mieszkaniu jednej z lokatorek kamienicy przy ulicy Moniuszki. Pomieszczenie, które zostało całkowicie zdewastowane, należy do Zakładu Gospodarki Lokalowej w Białej Podlaskiej.
– Obowiązkiem miasta było wystąpienie do sądu z wnioskiem o wyrok dotyczący opuszczenia tego lokalu. Taka decyzja zapadła 3 kwietnia bieżącego roku – relacjonuje Radosław Plandowski, rzecznik prasowy prezydenta Białej Podlaskiej. – Po uzyskaniu klauzuli wykonalności wyrok zostanie przekazany komornikowi, który przedstawi sprawę komisji mieszkaniowej, a ta podejmie dalsze decyzje.
– Zakłócanie porządku i spokoju publicznego jest wykroczeniem. O takich zdarzeniach należy informować policję. Funkcjonariusze przeprowadzą wówczas interwencję – radzi Wojciech Lesiuk z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Mundurowi mogą wystawić mandat karny, sporządzić wniosek o ukaranie do sądu lub poprzestać na pouczeniu.
– Zanim pójdziemy do sądu, sugerowałbym wysłanie tzw. wezwania przedsądowego, w którym dajemy ostatni sygnał ostrzegawczy uciążliwemu sąsiadowi – podsumowuje adwokat Piotr Kociubiński.
Lokatorka mieszkania, gdzie odbywają się libacje, jest dobrze znana pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Pomocy. Placówka już wystąpiła z wnioskiem o skierowanie kobiety na leczenie odwykowe. Przed sądem toczy się postępowanie w tej sprawie.
MaT / opr. MatA
Fot. Małgorzata Tymicka