W nowo wybranym zarządzie Grupy Azoty ponownie nie ma reprezentantów puławskiego przedsiębiorstwa. W składzie poprzedniego zarządu również nie było przedstawicieli spółki z Lubelszczyzny.
Według związkowców z Puław to złamanie umowy konsolidacyjnej zawartej w 2012 roku.
Według przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Sławomira Wręgi, zapisy zawarte w umowie konsolidacyjnej są jednoznaczne, ale nierespektowane: – Zarząd Zakładów Azotowych w Tarnowie zwanych Grupą Azoty nie podjął działań w celu zapewnienia, aby 50% składu nowego zarządu grupy rekrutowało się spośród pracowników Puław. Taki obowiązek na zarząd Tarnowa nakłada umowa konsolidacyjna. W tej sprawie wypowiedział się prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki stwierdzając, że umowa konsolidacyjna nie obowiązuje. Nie przedstawił też żadnej opinii prawnej, analizy ani uzasadnienia.
O to dlaczego nie ma przedstawicieli puławskiej spółki w zarządzie Grupy Azoty zapytaliśmy w centrali w Tarnowie. Rzecznik spółki Artur Dziekański nie chce komentować sprawy: – Rada nadzorcza, jak wskazuje nazwa, jest organem nadzorczym spółki, a Grupa Azoty S.A. nie komentuje decyzji organów nadzorczych.
Na większą chęć do współpracy ze strony nowego zarządu Grupy Azoty liczy wiceprzewodniczący związkowej „Solidarności” w puławskich zakładach, Sławomir Kamiński: – Umowa konsolidacyjna mówi jasno: jesteśmy w sporze zbiorowym uwzględniającym jak bardzo powinna być ona przestrzegana. My twierdzimy, że w całości, a są opinie, że w ogóle nie musi być przestrzegana. Jesteśmy bardzo koncyliacyjni, jeśli chodzi o współpracę z Tarnowem. Uważamy, że lepiej się dogadywać niż kłócić. Jest druga strona medalu – wola dialogu musi być z dwóch stron. Chodzi o dobrą wolę. Mamy nadzieję, że powtórny wybór zarządu to szansa, by się dogadać.
– Wybór takiego składu zarządu Grupy Azoty to kolejny element marginalizowania pozycji Puław – dodaje Sławomir Wręga. – Zakłady Azotowe Puławy w Grupie Azoty sprzedają ponad 50% produktów. Zyski Grupy Azoty w ponad 50% składają się z zysków puławskich Azotów, a w zarządzie Grupy Azoty nie ma nikogo z Puław.
W sprawie puławskich Azotów posłanka Prawa i Sprawiedliwości Gabriela Masłowska pisze list do premiera, a parlamentarzyści z Lubelszczyzny chcą spotkać się z szefem rządu w przyszłym tygodniu.
ŁuG
Fot. www.pulawy.com