Rozpoczął się proces Przemysława L., podejrzanego o wyłudzanie pieniędzy tzw. metodą na „policjanta”. Śledczy powiązali go z dwoma oszustwami na łączną kwotę ponad 60 tys zł.
Przemysław L. do sądu został doprowadzony z aresztu. W czasie rozprawy twierdził, że nie jest żadnym przestępcą. Odmówił też składania jakichkolwiek wyjaśnień.
Sędzia Piotr Skibiński odczytał więc oskarżonemu te złożone przed prokuratorem, w których przyznawał się do dokonania zarzucanych mu czynów:
Prokuratura domaga się dla Przemysława L. ponad dwóch lat więzienia, 1000 zł kary grzywny i zadośćuczynienia pokrzywdzonym. Sprawa na wokandę ma wrócić jeszcze w tym miesiącu.
MaTo
Fot. archiwum