Przeciwko przyjętym zasadom zatrudnienia 28 pracowników nowego departamentu handlu protestuje komitet strajkowy działający w Grupie Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. Związkowcy przez ponad dwie godziny pikietowali przed budynkiem dyrekcji puławskiej spółki, gdzie trwało posiedzenie rady nadzorczej.
„Prezesie Wojciechu Wardacki bizantyjski przepych dworu w Grupie Azoty gorszy ludzi” – taki transparent można było oglądać przed obiektem. Jest on skierowany do prezesa Grupy Azoty z siedzibą w Tarnowie.
– Na taki system wynagradzania nie ma naszej zgody – mówią przedstawiciele dwóch największych organizacji związkowych w Azotach: Sławomir Wręga i Piotr Śliwa.
– Tych 28 ludzi ma być zatrudnionych na stanowiskach dyrektorów i ich wynagradzanie ma być oparte o kontrakty menadżerskie. W ten sposób następuje obejście zasad wynagradzania pracowników, zapisanych w zakładowym układzie zbiorowym pracy Zakładów Azotowych „Puławy” – stwierdza Sławomir Wręga, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Zakładów Azotowych „Puławy” S.A..
– Nie ma zgody na takie pensje – podkreśla Piotr Śliwa, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Grupie Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. . – Z tym banerem wybierzemy się do Tarnowa. Jak trzeba będzie pojedziemy i do Warszawy do Ministerstwa Rozwoju.
Zarząd puławskiej spółki wydał komunikat, w którym czytamy, że obecnie trwają prace nad zasadami zatrudniania i wynagradzania pracowników nowego departamentu. Zarząd podkreśla, że spółka do dziś nie powołała i nie zatrudniła pracowników w nowej jednostce organizacyjnej.
ŁuG / opr. ToMa
Film i fot. Wojciech Pokora