Pracownicy banku uchronili 71-letnią mieszkankę Lublina przed utratą 50 tysięcy złotych. Gdyby nie ich czujność, kobieta podałaby ofiarą oszustów wyłudzających pieniądze metodą „na policjanta”.
Schemat działania przestępców był podobny do innych tego typu spraw. – Do kobiety zadzwonił mężczyzna i podając się za policjanta powiedział o hakerach okradających konta bankowe. Następnie kazał 71-latce wypłacić wszystkie oszczędności – informuje Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Gdy lublinianka chciała pobrać pieniądze, pracownicy banku zorientowali się, że coś jest nie tak. Wtedy oszuści rozłączyli się, a sprawa trafiła do prawdziwych policjantów.
Mundurowi po raz kolejny apelują, aby w przypadku podobnych telefonów natychmiast się rozłączyć i zadzwonić pod numer 997 lub samemu pójść na komisariat policji. Funkcjonariusze przypominają też, że NIGDY od NIKOGO przez telefon nie proszą o pieniądze.
MaTo