Piękna pogoda sprzyja przesiadaniu się na rower, co też wielu z nas robi. Niestety, zamiast w pełni cieszyć się z możliwości, jakie daje nam wiosenna aura, niemal codziennie słyszymy doniesienia o wypadkach drogowych z udziałem rowerzystów. Niektóre z nich kończą się tragicznie. Co możemy zrobić, żeby czuć się bezpiecznie?
W tym tygodniu w samym tylko Zamościu doszło do dwóch wypadków. O okolicznościach mówi Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – W miniony poniedziałek (14.05) doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Na ulicy Sadowej kierujący Oplem 80-latek nie ustąpił pierwszeństwa. Rowerzysta zmarł. We wtorek (15.05) doszło do kolizji rowerzystki z pojazdem. Na szczęście kobieta nie odniosła obrażeń – dodaje.
– Sam doznałem tej „przyjemności” spotkania się z silniejszymi na drodze – powiedział Radiu Lublin Jan Wardach, wiceprezes Zamojskiego Towarzystwa Turystycznego. – My nie mamy tak naprawdę gdzie jeździć. Za mało jest tych dróg rowerowych. Rowerów jest dużo sprzedanych, ale ścieżki są jakie są – dodaje.
– Rowerzysta ma bardzo małe szanse na wyjście całkowicie bez szwanku z takiego zdarzenia drogowego – podkreśla Maciej Stanulewicz ze Straży Miejskiej w Zamościu. – Błąd ludzki zawsze może się wkraść, ktoś może nie znać do końca przepisów czy może się zamyślić. Dochodzi wtedy do zdarzenia, które może skutkować nawet śmiercią uczestnika ruchu drogowego – dodaje.
Niestety nie ma cudownej recepty na bezpieczeństwo, by zminimalizować ryzyko wypadku, musimy myśleć za siebie, ale również za innych.
AlF
Fot. pixabay.com