W trakcie długiego weekendu nad oblężonym przez turystów jeziorem Białym brakowało śmietników i ludzi do sprzątania, więc przy plaży i obwodnicy usypane były górki śmieci. Z kolei między domkami letniskowymi wyrosły hałdy śmieci, które przewyższały niektóre zabudowania letników.
Turyści, mieszkańcy, przedsiębiorcy i letnicy zgodnie przyznają, że to co działo się ze śmieciami w trakcie długiego weekendu w Okunince to powód do wstydu.
– Jest tragedia z tymi śmieciami. Ludzie przyjeżdżali, chodzili, jedli lody, a tu koszy nie było. Dziwię się, że przed sezonem nikt z gminy nie zrobił rekonesansu. Była tu tragedia, jak przyjechaliśmy przed 1 maja to góra śmieci sięgała do 1 piętra, tu leżały lodówki, telewizory, meble. Koparka to zbierała, teraz jest zagrodzone i jest zakaz wysypywania śmieci. Chyba z całej Okuninki zwozili te śmieci – mówią mieszkańcy.
Chwilowy problem
– Była to chwilowa sytuacja związana z przyjazdem turystów związana z przyjazdem turystów – przyznaje Andrzej Knapik, sekretarz gminy Włodawa. – Pogoda nas troszkę zaskoczyła. Ludzie byli na urlopach, kosze były przygotowane, prezes zakładu komunalnego czuwa nad tym i będziemy egzekwować ustawienie koszy.
Wydaje się, że problem śmieci nie wróci w tym sezonie. Nie wiadomo, jak będzie wyglądała sprawa odbioru odpadów od letników, które zostały okrojone do dwóch i w trakcie weekendu wyglądały i cuchnęły jak wysypiska śmieci.
Letnikom nie podoba się, że słono płacą za odbiór odpadów, a w zamian nie dostają ani worków, ani kontenerów, a odpady muszą nosić przez pół Okuninki. Gmina zauważyła problem i reaguje.
– Zwiększyliśmy o jedno miejsce zbieranie odpadów. Będzie ono od zachodniej strony Okuninki. Poprzednie miejsce wyglądało nieefektownie w pobliżu przystanku i boiska, teraz będzie troszeczkę dalej. Wczasowicze będą mogli zostawiać większą ilość odpadów – dodaje Knapik.
Najbliższe tygodnie pokażą czy śmietnikowy kryzys nad Białym to efekt chwilowego nieporządku związanego z długim weekendem czy nietrafionym systemem odbioru odpadów.
Jezioro Białe jest najbardziej obleganym na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Szacuje się, że w czasie wakacyjnych weekendów „wypoczywa” nad nim około 40 tysięcy osób.
DoG
Fot. Dominik Gil