Wypłynęło trzech, dopłynęło dwóch. Akcja poszukiwawcza leniwego kajakarza

gielda 3

Młody mężczyzna zaginął na spływie kajakowym na Wieprzu niedaleko Krasnegostawu. Wszczęto akcje poszukiwawczą. Blisko 20 mundurowych przeczesywało okolicę – podczas gdy 34 latek był… w domu.

Do komendy w Krasnymstawie zgłosił się 35-latek, który poinformował o zaginięciu kolegi, z którym uczestniczył w spływie kajakowym. Z jego relacji wynikało, że trzech mężczyzn wybrało się do miejscowości Tarnogóra, skąd rozpoczęli spływ kajakami do Krasnegostawu. Dwóch kajakarzy popłynęło przodem, zostawiając 34-latka. Gdy dopłynęli do celu, ich kolega nie pojawił się. Sami rozpoczęli poszukiwania sprawdzając miejsca, w których mógł przebywać, jednak go nie odnaleźli.

Policjanci oraz strażacy rozpoczęli poszukiwania, w tym przeczesywania rzeki Wieprz. Do działań została wykorzystana łódź motorowa. Tymczasem około północy dzielnicowi zastali zaginionego kajakarza… w domu. Był cały i zdrowy.

Oświadczył, że po tym jak minęli go koledzy zrezygnował z dalszej wycieczki. Zatrzymał przejeżdżający samochód i pojechał do domu. Nie można było się też do niego dodzwonić, bo miał… rozładowany telefon.

ZAlew

Fot. pixabay.com

Exit mobile version