Zbigniew Wodecki odszedł rok temu, niespodziewanie, jeszcze świętując triumfalny sukces płyty „1976: A Space Odyssey”, nagranej z Mitch&Mitch Orchestra, w trakcie pracy nad nowym albumem. Genialny muzyk, niezwykły, serdeczny człowiek – mówią o nim przyjaciele, dzięki którym niedokończony przez Zbyszka materiał zyskał ostateczny kształt. „Dobrze, że jesteś” to płyta niezwykła, na której odcisnął się muzyczny dar Zbigniewa Wodeckiego, fantastyczne pomysły oraz miłość, jaką darzyli go przyjaciele: Kayah, Kuba Badach, Sławek Uniatowski, Andrzej Lampert, Beata Przybytek, Junior Robinson. Zrobili wszystko, żeby muzyczna podróż Zbyszka Wodeckiego skończyła się mocnym, pięknym akordem. Ale to więcej niż hołd dla wspaniałego muzyka. To po prostu świetna, przebojowa płyta.
Płytę zapowiada teledysk do utworu „Chwytaj dzień”. Piosenkę z tekstem Jacka Cygana śpiewają wspólnie Zbigniew Wodecki i Kayah.
„Dobrze, że jesteś” to album zagrany w stu procentach na żywo, bez zbędnych edycji i poprawek, tak często spotykanych w dzisiejszych produkcjach. Kilka z utworów Tata zdążył zaśpiewać z tekstem. Pozostałe nagrał scatem, jako wstępne wersje dla tekściarzy. W takiej właśnie formie po części usłyszycie je Państwo na płycie. – Kasia Wodecka-Stubbs
Bardzo ciepło na temat utworu Zbyszka Wodeckiego, płyty i teledysku wypowiedziała się Kayah – Jako muzyk zawsze pozostawałam pod ogromnym wrażeniem talentu i muzykalności Zbyszka. Tym większa moja radość, że mogę uczestniczyć w pierwszej edycji stworzonego przez Kasię Wodecką – Stubbs, córkę Zbyszka, festiwalu poświęconego Jego pamięci: „Wodecki Twist Festival”. Ale największym zaszczytem dla mnie jest być częścią pośmiertnej płyty, której sam nie zdążył dokończyć. Napisałam na nią tekst do przepięknej ballady „Na paluszkach”, który opisuje wyścig z czasem, jakiemu wszyscy śmiertelnicy podlegamy. To niezwykłe wyróżnienie – zaśpiewać na tej płycie także „Chwytaj dzień” – duet ze śladem wokalnym, jaki po Zbyszku pozostał. Będzie to pierwszy singiel, spoczywa więc na mnie, jako wykonawczyni, i na Jacku Cyganie, twórcy tekstu, nie lada odpowiedzialność. Stworzyliśmy do singla piękny teledysk, w którym moja postać jest tłem do wzruszających ujęć z życia Zbigniewa, to uroczy i bardzo wzruszający obrazek. To piękna kompozycja Zbyszka, jak na Wodeckiego przystało, wielce melodyjna i jakaś niedzisiejsza, bajkowa… Mam nadzieję, że wszystkim słuchaczom udzieli się ta niesamowita atmosfera , która towarzyszyła nam przy pracy nad tą piosenką i refleksja, że nic nie jest dane nam na zawsze, dlatego warto żyć chwilą. Klarujmy zatem wina swe! I chwytajmy dzień!
Premiera albumu „Dobrze że jesteś” już jutro 23 maja.
(fot. nadesłane)