Jednym z ważniejszych wydarzeń uroczystości 100-lecia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jest rozpoczynający się zjazd absolwentów uczelni.
Od rana trwały przygotowania do tego wydarzenia. Po uczelnianych korytarzach, wspominając dawne czasy, chodzili byli studenci KUL.
– Spodziewamy się, że przyjadą do nas ludzie ze wszystkich zakątków świata, na przykład z Australii czy Stanów Zjednoczonych i Kanady – mówi rektor KUL, ksiądz profesor Antoni Dębiński. – Bardzo się z tego cieszymy. To są nasi absolwenci, również tacy, którzy studiowali dzięki fundacji Jana Pawła II. Wierzę, że będzie to piękne przeżycie dla nas wszystkich.
– Poznaliśmy się tutaj z żoną i jeszcze w końcówce studiów wzięliśmy ślub – mówi absolwent KUL-u, rocznik ’76. – Zostawiliśmy tu dużo swojego serca.
– Zarejestrowało się ponad 1300 osób, ale już wiemy, że naprawdę duże grupy przyjeżdżają bez rejestracji – mówi Lidia Jaskuła, rzecznik prasowy KUL. – Jesteśmy przygotowani na kolejne setki osób i wszystkich witamy z otwartymi ramionami. Przyjeżdżają do nas goście ze wszystkich kierunków Polski, Europy, ale także ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii.
– Przyjechałam z Francji. Myślę, że to jest ostatnia chwila, żeby jeszcze rozpoznać tych, których się znało – mówi jedna z absolwentek. – Szukając daty mojego dyplomu, zorientowałam się, że czas płynie szybko. To było 40 lat temu. To nie tylko były studia, gdzie trzeba było się przebijać łokciami, ale był codzienny kontakt z profesorami.
O godzinie 19.00 zaplanowano koncert „Cztery pory roku” A. Vivaldiego w Centrum Spotkania Kultur, godzinę później na dziedzińcu KUL wystąpi Anna Maria Jopek. W sobotę (09.06) z kolei – urodzinowy tort, toast i wspólne zdjęcie oraz ciąg dalszy spotkań.
PaSe (opr. DySzcz)
Na zdj. Światowy Zjazd Absolwentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, Lublin, 08.06.2018, fot. Piotr Michalski