Do kolejnego niezwykłego odkrycia doszło na przebudowywanym lubelskim deptaku. W czwartek archeolodzy natrafili na ludzkie szczątki.
– Jak to zwykle przy pracach archeologicznych, zdarzają się sytuacje niespodziewane, ale mieliśmy pewne podejrzenia – mówi prowadzący badania w centrum Lublina, archeolog Rafał Niedźwiadek. – 20 lat temu, gdy budowano deptak, również odsłaniano pojedyncze pochówki. Wygląda na to, że ten grób jest najdalej wysunięty spośród całej grupy. Sięgałaby ona od zachodniej krawędzi fosy aż do kamienicy przy ul. Krakowskie Przedmieście 12. Jest to raptem 5-6 pochówków rozrzuconych na tak dużym obszarze.
– Tego ostatnio odnalezionego nie potrafimy datować, niemniej jednak spośród grobów odkrytych 20 lat temu, najmłodsze pochodziły z I połowy XIII wieku, a najstarsze z XII stulecia. Z całą pewnością były one chrześcijańskie, ale nie potrafimy ich przypisać do konkretnego kościoła, bowiem nie znamy żadnych obiektów sakralnych, które istniałyby w tamtym czasie w Lublinie – informuje Rafał Niedźwiadek.
– Jeśli chodzi o zapisy historyczne o Lublinie, są dwie wzmianki, które można wiązać z XII wiekiem. Jedna z nich mówi o istnieniu archidiakona lubelskiego, Jana – opowiada dr hab. Jacek Chachaj z Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – Lublin jest też wymieniany w kronice Wincentego Kadłubka z początku XIII wieku, w jego bajecznym opisie dawnej historii Polski. Jeden z dawnych władców miał według niej wziąć ślub z siostrą Juliusza Cezara, która miała założyć Lublin. Opowieść jest bajeczna, ale według kroniki miasto miało być już na początku XIII wieku stare. Możemy to interpretować na dwa sposoby. Albo rzeczywiście panowało wówczas przekonanie o dawności powstania Lubina, albo mistrz Wincenty chciał dodać splendoru ośrodkowi, który niedawno „zrobił karierę”.
Ale tak czy owak na przełomie XII i XIII wieku Lublin już istnieje i funkcjonuje jako ośrodek władzy kościelnej. A ponieważ nie umieszczono ich w miejscach, w których nie mieściły się ośrodki władzy państwowej, bardzo prawdopodobne jest, że w Lublinie już wtedy był gród, z którego administrowano najbliższymi terenami. Natomiast archeologicznego potwierdzenia jego istnienia nie ma. Badacze najczęściej domyślają się, iż stał on na Wzgórzu Zamkowym – dodaje dr hab. Jacek Chachaj.
Wyniki badań poznamy na jesieni. W tej chwili pracownicy firmy chcą zakończyć etap wykopaliskowy, a dopiero później zajmą się analizami.
LiLka / opr. ToMa
Fot. archiwum