Wojewoda występuje o kontrolę punktu skupu owoców. Sejmik województwa chce, żeby rząd interweniował na rynku malin.
Chodzi o ceny owoców, głównie malin, które zdaniem producentów są niższe od kosztów produkcji.
– Rolnicy oczekują reakcji rządu na tą sytuację – mówi marszałek województwa Sławomir Sosnowski. – Rząd jest odpowiedzialny za obszary wiejskie, minister rolnictwa ma w swoim władaniu program rozwoju obszarów wiejskich i to on może udzielić pomocy, a obecnie nie robi nic.
Wojewoda lubelski poprosił UOKiK o kontrolę punktów skupu oraz Sanepid o kontrolę owoców przechodzących przez granicę wschodnią. – Obecna sytuacja to skutek złej polityki PSL w czasach, gdy współtworzyła rząd – ocenił Przemysław Czarnek. – Ceny malin i owoców miękkich na rynkach rolnych dyktują podmioty często nie będące w rękach polskich. Dziś rząd nie ma wpływu na ten sektor, który został rozkradziony.
Dziś o godz. 19.00 w Bobach w powiecie kraśnickim, przed biurem Związku Sadowników odbędzie się spotkanie w tej sprawie dalszych form protestu sadowników. Związek Sadowników RP zaapelował do rolników o zaprzestanie zbiorów malin.
TSpi
Fot. pixabay.com