Kilkaset osób wystartowało w 5. Biegu Sitarskim w Biłgoraju. Uczestnicy mieli do wyboru dwie trasy: tradycyjne 5000 metrów i nowość – Półmaraton Biłgorajski.
Wydarzenie było jedną z form uczczenie dwóch ważnych rocznic: 440-lecia lokacji Biłgoraja i stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na mecie pierwszego biłgorajskiego półmaratonu pierwszy był Michał Zdunek. Wicemistrz Polski w kategorii masters w maratonie i drużynowy mistrz Europy przyznaje, że trasa była szczególna.- Właściwie nie biegliśmy po asfalcie, ale po lesie. Cały czas trzeba było być skoncentrowanym. Było bardzo dużo korzeni, piasku, podbiegów – przyznaje Michał Zdunek.
Bieganie po lesie do najłatwiejszych nie należy, ale właśnie taką formę treningu poleca zwyciężczyni Biegu Sitarskiego, rekordzistka kraju na 10 km i olimpijka z Pekinu, Dorota Gruca. – Podłoże jest bardzo miękkie. Nie ma nacisku na stawy, mięśnie i stopy się wzmacniają.
Wśród biegaczy większość stanowili amatorzy i pasjonaci tej formy aktywności, tak jak Anna Pączek. – Biegam 2-3 razy w tygodniu od 14 do 18 kilometrów, ale w półmaratonie biorę udział po raz pierwszy, tak, żeby się sprawdzić.
Biegowi towarzyszył piknik sportowy. – Były atrakcje dla najmłodszych. Na stoisku edukacyjnym nie brakował gier, zabaw, zgadywanek przyrodniczych – mówił współorganizator, Paweł Dec.
Wydarzenie, które odbywa się nad zalewem Bojary w Biłgoraju, potrwa do godziny 21:00.
TsF
Fot. TsF