Nadszedł długo oczekiwany przez wszystkich uczniów dzień . Właśnie dzisiaj żegnają się ze szkolnymi murami.
Dzieci i młodzież są w bardzo wakacyjnym nastroju. – Nie trzeba się uczyć. Jest wolność, nie musisz myśleć o tym, że musisz zaraz wyjść do szkoły. Można jeździć nad jezioro, umawiać się ze znajomymi. Będę mogła w końcu poczytać trochę książek i pooglądać filmów, bo podczas roku szkolnego nie było na to czasu.
– Koniec roku szkolnego oznacza odpoczynek od hałasu i trudu wychowawczego. Ale mimo wszystko jest jeszcze dużo obowiązków. Część nauczycieli pracuje w wakacje. Tak naprawdę odpoczywamy maksymalnie 6 tygodni – stwierdza Grzegorz Przygoda nauczyciel WF i informatyki w Szkole Podstawowej nr 51 im. Jana Pawła II w Lublinie.
– Wszyscy krzyczą: ile ty masz wolnego czasu! A praktycznie jest tak, ze jeszcze wciąż siedzimy w szkole. Są narady, sporządzanie dokumentacji. A od połowy lipca warsztaty czy wyjazdy z młodzieżą. I tak naprawdę w sierpniu mam dwa tygodnie prawdziwych wakacji – dodaje Martyna Chodowska, nauczycielka języka polskiego i wiedzy o kulturze w liceum i gimnazjum.
– W kończącym się roku szkolnym przybyło nam około 1000 etatów dla pełnozatrudnionych nauczycieli. Jednocześnie pamiętajmy, że w tym samym czasie ubyło nam 4000 uczniów. Mamy więc do czynienia z potężną fala niżu demograficznego. W związku z tym reforma ustroju szkolnego przysporzyła większa liczbę miejsc pracy dla nauczycieli – rok szkolny podsumowała lubelska kurator oświaty, Teresa Misiuk.
W Lublinie w okresie wakacji w wybranych szkołach będą działać stołówki. Ich listę można znaleźć TUTAJ.
LilKa / opr. ToMa
Na zdj. Zakończenie roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 51, Lublin, 22.06.2018, fot. Piotr Michalski
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności. Rozumiem