Genetyka pomaga chronić żółwie błotne

001 2063

W sobiborskich lasach rozpoczęły się intensywne obserwacje migracji żółwi. Po raz pierwszy w Polsce stosuje się do tego metodę telemetrii na tak szeroką skalę oraz zupełną nowość w Europie – badanie obecności żółwi błotnych na podstawie pozostawianych przez nich śladów genetycznych.

– Te badania są ważne, ponieważ na Polesiu znajduje się największa populacja żółwia błotnego, która jest macierzą do ewentualnego odtwarzania zanikłych populacji w tej części Starego Kontynentu – mówi Janusz Holuk z Wydziału Spraw Terenowych II w Chełmie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. – Nadajniki radiowe zakładane są żółwiom, by sprawdzić, które miejsca są kluczowe dla ich życia, a tym samym dla ochrony. Lęgowisk jest mało i są one zagrożone. Niebezpieczne są dziki i lisy, które wyjadają jaja – podkreśla. – Badania pozwolą na wypracowanie skutecznych metod ochrony. 40 nadajników daje dużą skalę obserwacji. Już pierwsze wyniki pokazują, jak mało wiemy o żółwiach – stwierdza. – Nowością jest analiza pozostałości kodu genetycznego, które pozostawia każdy z osobników. Jesteśmy pierwszymi w Europie, którzy stosują taką nowatorską metodę badawczą. To dużo tańsza opcja w porównaniu np. z obserwacją bezpośrednią.

– Przyklejony na pancerzu nadajnik radiowy pozwala na śledzenie każdego osobnika – tłumaczy Mariusz Wójcik, pracownik Katedry Etologii i Dobrostanu Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

– Lokalizację nanosimy na GPS. Każdy żółw jest odpowiednio oznaczony – dodaje Sławomir Beeger z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Te badania bez wsparcia okolicznych mieszkańców nie miałyby sensu. Możemy liczyć na ich ogromne wsparcie – podsumowuje.

Telemetryczne odczytywanie pozycji żółwi prowadzone jest w terenie co 5 dni. Z kolei próbki na obecność śladów genetycznych zostały już pobrane, a ich wyniki będą znane na jesieni.

To element programu czynnej ochrony żółwia błotnego realizowanego przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Prace badawcze nad odkrywaniem stanowisk i korytarzy migracyjnych żółwi błotnych będą kontynuowane w przyszłym roku.

DoG / opr. MatA

Fot. Dominik Gil

Exit mobile version