To koniec mundialowych marzeń biało-czerwonych. Polacy zagrają tylko jeszcze jeden mecz. Dziś trener i kapitan reprezentacji tłumaczyli się po słabych dwóch meczach, a Adam Nawałka zapowiedział, że po mundialu odda się do dyspozycji zarządu PZPN.
Po wczorajszej przegranej 0:3 z Kolumbią kibice są rozgoryczeni: – Nie mili pomysłu na grę. Nic im się nie układało i to było widać. Brak taktyki, brak czegokolwiek. Za dużo zagrali w reklamach, żeby zagrać dobry mecz.
Dziś trener Adam Nawałka oświadczył, że przyjmuje pełną odpowiedzialność za wyniki biało-czerwonych na turnieju w Rosji. Selekcjoner reprezentacji nie poinformował jednak jednoznacznie o swojej przyszłości po zakończeniu mistrzostw świata: – Nigdy nie podejmuję decyzji na gorąco – powiedział. – Umowa obowiązuje mnie do końca mundialu. Interesuje mnie następny mecz. W tej sytuacji, po ostatnim meczu oddaję się do dyspozycji PZPN. Wtedy dopiero zostaną podjęte decyzje.
Trener mówił, że drużyna była optymalnie przygotowana na występ w mistrzostwach. Adam Nawałka zapewniał też, że przygotowanie fizyczne było dobre. Selekcjoner chwalił ośrodek w Soczi oraz zaangażowanie piłkarzy. Podkreślił, że medialne doniesienia o rozłamie w ekipie są nieprawdziwe.
– O wynikach decydowała różnica umiejętności – mówił kapitan reprezentacji Robert Lewandowski. Dodał, że jest rozczarowany grą zespołu: – Stać nas było na więcej w pierwszym meczu – mówił.
Trener Nawałka mówił, że przyjmuje pełną odpowiedzialność za wyniki biało-czerwonych. Poczuwa się do niej także kapitan.
Po dwóch przegranych meczach grupowych część polskich kibiców zamierza skrócić swój pobyt w Rosji. Nieoficjalnie wiadomo, że zwracają bilety na trzeci, ostatni mecz fazy grupowej
Ostatni mecz na mundialu biało-czerwonych w czwartek (28.06) o godzinie 16.00.
Nieoficjalnie wiadomo, że po mundialu kilku zawodników zakończy reprezentacyjne kariery.
RB/ IAR
Fot. archiwum