Od poniedziałku do niedzieli włącznie kilka tysięcy europejskich studentów „okupować” będzie Park Olimpijski w Londynie. Nie mają żadnych złych zamiarów, wręcz przeciwnie. Swoimi działaniami na skalę uczelnianą promują ekologiczny transport przyszłości, by za 50 lat wystarczyło nam energii dla zasilania około dwóch… miliardów pojazdów, jakie będą wówczas użytkowane na świecie.
Wśród tych kilku tysięcy studentów będzie siedem zespołów z Polski, w tym – wzorem lat ubiegłych – z Politechniki Lubelskiej. W ostatnich godzinach przed wyjazdem do Londynu z lubelskim zespołem Hydrogreen rozmawiał Jacek Bieniaszkiewicz.
Lubelscy żacy wezmą udział w Shell Eco-marathonie, w którym wygrywają studenckie konstrukcje pokonujące największy dystans na jednej jednostce energii lub dowolnego paliwa. Do rywalizacji staje ponad 140 drużyn z całej Europy.
Po specjalnym torze w Parku Olimpijskim w Londynie Hydrosa – w kształcie wąskiego cygara na rowerowych kołach jadącego 10 centymetrów nad ziemią – poprowadzą z racji swej niewielkiej wagi studentki. Pierwszym kierowcą jest Kamila Golan. – Kierowanie tym pojazdem nie jest trudne. Największy problem jest z widocznością. Trzeba być cały czas skupionym, by dobrze wejść we wszystkie zakręty – powiedziała Radiu Lublin.
– Podczas testów pojazd osiągał nawet 50 kilometrów na godzinę, ale tu nie liczy się prędkość – mówi Tytus Tulwin, prezes koła.
Z taką prędkością Hydros za jedną złotówkę mógłby pokonać 1000 kilometrów. Wbrew pozorom największe emocje budzi nie jazda, ale rygorystyczne badanie techniczne dopuszczające do startu. To we wtorek (03.07), a rywalizacja na torze zacznie się w środę (04.07).
JB
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz