Lubelskie najlepiej przygotowane na suszę. Trwa szacowanie szkód

susza 28

– Susza rolnicza występuje w 2300 gminach w kraju, a komisje szacują straty zaledwie w 200 – poinformował minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Praca zespołów na polach jest niezbędna do oszacowania strat i – w dalszej kolejności – uzyskania pomocy z budżetu.

Szef resortu zaapelował do władz gmin, by w sprawie komisji wnioskowali do wojewodów. – Kiedy będziemy mieli oszacowane wielkości strat, niezwłocznie przystąpimy do działań, które mają pomóc rolnikom – dodaje minister rolnictwa

Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek informuje, że pod tym względem na Lubelszczyźnie nie ma problemu. – Komisje działają na stałe, od kiedy sprawuję ten urząd – stwierdza wojewoda Czarnek. – Nie mamy takiego problemu jak w województwie mazowieckim, że tylko w niewielkiej części gmin są powołane komisje. My mamy je wszystkich gminach, w dodatku działające w sposób stały. Co więcej, 9 kwietnia, nie wiedząc jeszcze, że będą tego rodzaju kataklizmy, wysłaliśmy do wszystkich gmin o zaktualizowanie składu tych komisji. Po tym względem wyprzedzamy wszystkich w całej Polsce. Z 19 gmin już spłynęły informacje o szkodach, w pozostałych są szacowane.  

– W bieżącym sezonie susza przyszła wyjątkowo szybko – mówi podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa Rafał Romanowski. Wyliczył, że niedobory wody wpływają najmocniej na podaż i jakość zbóż, krzewów owocowych oraz ostatnich zbiorów truskawek.

Minister Ardanowski zapowiedział, iż będzie dążyć do tego, by komisje szacowały straty w całym kraju jeszcze w czerwcu. Ma to związek ze zbliżającymi się żniwami, które utrudnią ocenę zniszczeń.

Poza wsparciem z budżetu, rolnicy mogą liczyć na umorzenia lub odroczenia części zobowiązań finansowych i preferencyjne kredyty. Mają tez możliwość wnioskowania o umorzenie składek ubezpieczeniowych do władz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. To samo może dotyczyć opłat za dzierżawę gruntu czy podatku rolnego.

IAR / RMaj / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version