Rocznie 2-3 miliony ludzi na świecie podróżuje za granicę w celu odbycia leczenia. Jedni – ze względu na cenę, inni – jakość usług. W Lublinie eksperci z 20 krajów dyskutowali o rozwoju turystyki medycznej zwłaszcza w Europie Wschodniej.
– Ta branża cieszy się coraz większą popularnością na świecie – mówi Marzena Strok-Sadło z Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta Lublin. – Pacjenci chętnie wybierają Polskę. W rankingu 25 państw plasujemy się na 14. miejscu nawet przed Hiszpanią czy Węgrami. Jakie „branże” interesują pacjentów? Stomatologia, medycyna estetyczna, chirurgia ortopedyczna, kardiologia inwazyjna oraz okulistyka. W wyborze pomagają profesjonalni pośrednicy, którzy doskonale znają podmioty i doradzają, do jakiego kraju i do której kliniki wybrać się na leczenie. Pacjenci z jednej strony poszukują specjalistów, z drugiej – atrakcyjnej oferty turystycznej wybranego państwa. Na turystyce medycznej korzystają więc nie tylko kliniki, ale także wszystkie podmioty zaangażowane w turystkę.
– Zapewniamy odpowiednią ilość informacji, by pacjenci mogli zdecydować o miejscu swojego pobytu. Pomagamy także w organizacji logistyki – tłumaczy Bartosz Prokopowicz. – Brytyjczycy, Skandynawowie i Niemcy oraz Amerykanie chętnie wybierają Polskę. Polacy natomiast wyjeżdżają na Ukrainę, do Czech i Turcji. Działanie rynku jest oparte na różnicach w cenach poszczególnych zabiegów w zależności od kraju. Zamożniejsi pacjenci poszukują jak najwyższej jakości świadczonych usług.
– Lubelskie jest doskonałym miejscem na uprawianie turystyki medycznej. Mamy na czym bazować. To różnorodne ośrodki i uzdrowiska, w których można korzystać z wielu zabiegów – podkreśla Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego.
Zdecydowana większość usług wykonywanych w ramach turystyki medycznej to zabiegi komercyjne. Ale zdarzają się też takie, na które udaje się uzyskać refundację w danym kraju. Unijne prawo pozwala na korzystanie ze zwrotu kosztów leczenia za granicą na określonych warunkach. Jednak – jak na razie – poszukiwaniem takich zabiegów zajmuje się bardzo niewiele firm.
KosI / opr. MatA
Fot. Iwona Kosior