Motor Lublin pokonał Avię Świdnik 1:0 w derbowym meczu przedostatniej kolejki III ligi piłkarskiej. Bramkę dla gospodarzy w 70. minucie zdobył Dmytro Kozban.
– Mecz mógł mieć inny scenariusz – stwierdził kapitan Avii Sebastian Orzędowski.
Mimo zwycięstwa Motoru, radości w lubelskiej drużynie nie było. W równolegle trwającym meczu Resovia wygrała z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 4:1 i to zespół z Rzeszowa świętuje awans do II ligi. Takim obrotem sprawy rozczarowany jest kapitan Motoru Konrad Nowak: – Punktowaliśmy, ale niestety, w momentach kluczowych trzeba było nie przegrać meczu. Te mecze zaważyły i nasze marzenia o drugiej lidze prysły.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener lubelskiej drużyny Piotr Zasada podziękował kibicom. – Niejednokrotnie to właśnie dzięki nim wygrywaliśmy w końcówkach meczów. Z drugiej strony chciałbym ich przeprosić, ponieważ zapewne mają do nas żal, że ponownie nie osiągnęliśmy awansu.
Porażkę w Lublinie trener Avii Dominik Bednarczyk tłumaczył zmęczeniem piłkarzy. – Mimo wszystko uważam, że po naszym występnie świdniccy kibice nie powinni się wstydzić.
Przed ostatnią kolejką przewaga prowadzącej w tabeli Resovii nad Motorem wynosi 4 punkty. Za tydzień lubelski zespół na wyjeździe zmierzy się z KSZO, zaś Resovia w Nowym Targu zagra z Podhalem.
JK
Na zdj. Motor Lublin – Avia Świdnik, 09.06.2016, fot. Wojciech Szubartowski