Na prośbę rodziny żony przemycał ikony z XVIII wieku

20180620c

14 ikon próbował przemycić przez polsko-ukraińskie przejście graniczne w Dorohusku 36-letni Estończyk. Miały trafić do Paryża. Próbę przemytu udaremnili celnicy, którzy kontrolowali toyotę, którą podróżował 36-latek.

Ikony pochodzą prawdopodobnie z XVIII i XIX wieku. Większość to obrazy pisane na drewnie, zachowane w dobrym stanie. Największe z dzieł o wymiarach 29 x 35 cm przedstawia Chrystusa Pantokratora.

Oprócz ikon, w bagażu Estończyka funkcjonariusze znaleźli kolekcję 65 metalowych opakowań oraz półotwartą bransoletę w kolorze srebrnym, zdobioną 9 kamieniami. Kolorowe i o różnych kształtach pojemniki pochodzą prawdopodobnie z 2 połowy XIX i XX wieku. Służyły one do przechowywania kawy, herbaty bądź słodyczy.

Wartość historyczną kontrabandy oceni rzeczoznawca. 36-latek tłumaczył, że na prośbę rodziny żony, miał przewieźć zatrzymane przedmioty do Tallina, skąd miały następnie trafić do Paryża.

W tym roku to pierwsze tego typu znalezisko na wschodniej granicy. Celnicy przyznają, że  przemyt ikon należy w ostatnich latach do rzadkości. Najwięcej zatrzymań malowideł sakralnych odnotowano w latach 1990-2003.

PaSe

Fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie

Exit mobile version