„Niebo nad nami płacze”. Więźniowie obozu zagłady wspominają pierwszy transport

pm majdan017 2

2018-06-14T12:36:03:87 , Fot. Piotr Michalski Narodowy Dzien PamieNazistowskich Obozow Koncentracyjnych i Obozow Zaglady . Majdanek .

14 czerwca 1940 roku Niemcy wysłali pierwszy transport ponad 700 osób do obozu w Auschwitz. Byli to głównie Polacy. Aby upamiętnić to wydarzenie 14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

W obchody włączyło się Muzeum na Majdanku. W Lublinie odbyło się spotkanie pod hasłem „Kobiety Zamojszczyzny”. Byli więźniowie obozu opowiedzieli o tamtym strasznym czasie. – Miałam 6,5 roku, gdy z rodzicami i bratem trafiłam na Majdanek – wspomina Janina Mielniczuk, która urodziła się w Starym Majdanie. – W naszej miejscowości czynnie działała AK BCh, Niemcy powiedzieli, że wszystkich wysiedlą do obozu, a miejscowość będzie spalona. Każdy się chował gdzie mógł. Mama zostawiła mnie u ciotki, która dobrze znała język niemiecki. Strasznie się bałam, bo nie było mamy. Gdy zabrali nas do obozu to wykąpano nas, strzyżono włosy i dano takie sztywne ubrania. Wtedy nie było wolno wychodzić z tej sali. Pamiętam moment, że jednak wyszłam przed budynek, zacinał wtedy deszcz. Gdy spojrzałam w niebo to pomyślałam, że niebo nad nami płacze.

Wysiedlano całą ludność

– Przez obóz przeszło ok. 150 tysięcy więźniów różnej narodowości – przyznaje Jakub Chmielewski z działu naukowego Państwowego Muzeum na Majdanku. – W samym obozie zginęło ok. 80 tysięcy więźniów, z czego ok. 60 tysięcy to Żydzi. Wysiedlano wsie na terenach czterech powiatów: hrubieszowskiego, zamojskiego, biłgorajskiego i tomaszowskiego. Osoby te, mimo że nie były kierowane do pracy przymusowej na terenie obozu lub poza nim, ze względu na panujące w obozie warunki podlegały dużej śmiertelności. Od końca czerwca do 10 lipca 1943 roku na terenie obozu przywieziono szacunkowo ok. 9 tysięcy kobiet, mężczyzn i dzieci polskich. Zmarło ok. tysiąca.

Było strasznie

– Gdy wybuchła wojna miałam 10 lat, a dwa lata później były wysiedlenia – mówi Jadwiga Baranecka. – Niemcy chcieli okręg zamojski zasiedlić volksdeutschami. Skierbieszów był pierwszą wsią wysiedlaną przez Niemców. Wywieziono nas do Zamościa do obozu przejściowego. Już pierwszego dnia tak bardzo zostałam pogryziona przez pluskwy, że byłam ciężko chora. Po dwóch dniach segregowano nas – wyprowadzono na dworzec PKP, załadowano do bydlęcych wagonów i wieziono w nieznane. Strasznie to przeżyłam, ciężko chorowałam.

Decyzja o wysiedleniach mieszkańców Zamojszczyzny zapadła w 1941 roku. Będący w Lublinie szef SS Henrich Himmler wydał dyspozycję wszczęcia procesu germanizacji terenów wschodnich. Pierwszy etap rozpoczął się pod koniec 1942 roku i na początku 1943 roku.

PaSe

Na zdj. Obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady, Lublin, 14.06.2018, fot. Piotr Michalski

Exit mobile version