Pijany kierowca jechał na przesłuchanie w sprawie wcześniejszego kierowania w stanie nietrzeźwości.
59-latek został zatrzymany tuż przy posterunku policji w Woli Uhruskiej. Mężczyzna przyznał, że nie ma prawa jazdy, bo zostało mu zatrzymane dwa miesiące temu. Na komisariat przyjechał na przesłuchanie jako podejrzany o kierowanie w stanie nietrzeźwości.
W trakcie rozmowy policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Badanie wykazało niemal promil. Teraz kierowca odpowie nie tylko za popełnione wcześniej wykroczenia, ale również za ponowne kierowanie w stanie nietrzeźwości.
KosI
Fot. KWP Lublin