Kontrolujmy gry komputerowe naszych dzieci – alarmują specjaliści. Wielu rodziców i opiekunów nie zdaje sobie sprawy, że najmłodsi grają w brutalne i krwawe gry. Taka rozrywka może działać destrukcyjnie na dziecko i utrwalać fatalne wzorce.
– Wpływ grania w gry z agresją i przemocą na wzrost agresji u dzieci jest udowodniony – mówi psycholog, Barbara Wojtanowska-Janusz. – Dzieci, które intensywnie grają w takie gry są bardziej pobudzone, uczą się bardzo agresywnego reagowania w stosunku do rówieśników. Zagrożone są dzieci, które aktywnie grają w gry, ponieważ one angażują się w te symulacje. Natomiast mamy też całą grupę dzieci, które nie angażują się grając, ale są uczestnikami biernymi. Na nich też te treści wpływają.
Problemem stają się także telefony komórkowe w szkołach.
– Wprowadziliśmy zapis do statutu, który mówi o tym, że uczeń ma możliwość kontaktu z rodzicem z wykorzystaniem telefonu, ale po uprzednim zgłoszeniu tego nauczycielowi i wyrażeniu zgody przez nauczyciela – mówi Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Lublinie. – Obserwuję uczniów podczas przerw. Dzieci mają jeszcze pokusę, by zaglądać do telefonów, niemniej jednak to zjawisko wykorzystywania telefonów komórkowych, szczególnie podczas przerw, zmniejszyło się.
– Największym problemem jest to, że rodzice nie wiedzą w co grają ich dzieci – zaznacza Barbara Wojtanowska-Janusz.
– Mam dwie córki i pełną kontrolę – mówi jedna z matek. – To głównie zależy od rodzica. Jeżeli rodzic daje telefon na zasadzie „Idź i odczep się ode mnie”, to nie zapanuje nad tym. Większość moich znajomych działa na zasadzie pozbycia się dziecka, bo nie mają czasu.
– Bardzo ważna jest rozmowa z dzieckiem. Uczulanie go na to, że inne osoby grają w gry, które są niedostosowane do wieku – mówi Barbara Wojtanowska-Janusz. – Nie zapominajmy, że w tych grach często oprócz treści związanych z agresją i przemocą, bardzo dużo treści jest związanych z pornografią.
– Dziecko ulega uzależnieniu, ponieważ ma okazję – mówi Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk. – Nie zgodzę się z hasłem promującym dostęp do wolnego wi-fi w niektórych szkołach, ponieważ wymyka nam się to spod kontroli i trzeba to powiedzieć jasno.
Specjaliści przestrzegają – brutalne gry komputerowe wpływają negatywnie na rozwój psychiczny i społeczny dzieci. Warto, by rodzice i opiekunowie mieli tego świadomość.
SuPer (opr. DySzcz)
Fot. archiwum