Ponad jedna czwarta pielęgniarek i położnych ze szpitala przy ul. Staszica w Lublinie poszła na zwolnienia lekarskie . Domagają się kilkusetzłotowych podwyżek płac. „Lawina” zaczęła się od szpitala przy al. Kraśnickiej, w którym pielęgniarki wywalczyły wyższe pensje.
Dziś (21.06.) nad problemem braku personelu dyrektor szpitala przy ul. Staszica rozmawiał z ordynatorami. Już wiadomo, że część zabiegów i operacji się nie odbędzie.
– Te zabiegi medyczne, które można przełożyć, zostaną przesunięte na inne terminy. Obecnie na zwolnieniach lekarskich przebywa 166 pielęgniarek i położnych z niemal 600 pracujących w szpitalu. Placówka poinformowała wojewodę lubelskiego o sytuacji i konieczności ograniczenia działalności leczniczej – mówi Anna Guzowska, rzecznik Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Staszica w Lublinie. – Priorytetem jest zapewnienie opieki medycznej tym pacjentom, którzy są w placówce oraz wszystkim przyjętym w trybie pilnym. Sytuacja jest trudna, ale stabilna. Pacjenci znajdujący się w zagrożeniu życia lub powinni się znaleźć w szpitalu w trybie pilnym, są przyjmowani.
– Cały czas monitorujemy sytuację. Przekazujemy informację do lekarza koordynatora ratownictwa medycznego oraz do podmiotów leczniczych na terenie Lublina i okolic z prośbą o przyjmowanie pacjentów, który z uwagi na obecną sytuację, szpital przy Staszica nie będzie mógł przyjąć – informuje dyrektor Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie Agnieszka Kowalska-Głowiak
– Nie nazwałabym tej sytuacji protestem. Uważam, że w tej chwili „zderzyliśmy się ze ścianą”. Wytrzymałość pielęgniarek, które nie zważają na swoje zdrowie i chodzą nawet chore do pracy, osiągnęła kres. To chyba apogeum tego zmęczenia i ich odporności psychicznej oraz fizycznej – sądzi Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Regionu Lubelskiego.
– Dzisiaj został przez dyrekcję ustalony termin spotkania ze związkami. Dojdzie do niego na początku przyszłego tygodnia. Jednak spełnienie wymagań finansowych przedstawionych przez pielęgniarki w żaden sposób nie mieści się w budżecie szpitala – dodaje Anna Guzowska.
Podobny problem jest w Szpitalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przy ul. Grenadierów w Lublinie. Tam także część pielęgniarek poszła na zwolnienia lekarskie, a w piątek zaplanowano rozmowy na temat ewentualnych podwyżek.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Sebastian Pawlak