Wygląda na to, że chełmianie wreszcie mogą liczyć na spokojny sen. Policja ujęła podejrzanych o brutalne napady, do których doszło w maju na przedmieściach Chełma.
W ich trakcie domownicy byli atakowani we własnych domach podczas snu i torturami zmuszani do wydania pieniędzy i kosztowności. Łącznie stracili prawie 200 tysięcy złotych.
Podejrzani to Ukraińcy, jednak zanim ich aresztowano, dopuścili się trzeciego napadu. Śledczy są przekonani, że w nocy ze środy na czwartek 9-letniego chłopca i jego ojca sterroryzowali ci sami przestępcy. Pięciu zamaskowanych mężczyzn weszło do jednego z domów na obrzeżach Chełma, wyłamując drzwi balkonowe.
– Właściciel mieszkania został skrepowany. Był bity, kopany w celu wydania pieniędzy. Sprawcy zabrali około 60 tys. zł. Użyli przemocy również wobec dziecka – informuje Lech Wieczerza, prokurator rejonowy w Chełmie.
– Cała czwórka to mieszkańcy obwodu wołyńskiego. Mężczyźni zostali zatrzymani, kiedy próbowali przekroczyć granice. Wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Za to przestępstwo grozi im kara nawet 15 lat więzienia – mówi podkom. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Napastnicy działali pod osłona nocy. Wykorzystując sen domowników plądrowali mieszkania. Grożąc użyciem niebezpiecznych przedmiotów żądali wydania pieniędzy. Zachowywali się bardzo bezwzględnie
– Wszyscy mężczyźni to obywatele Ukrainy w wieku od 17 do 35 lat.. Dwóch z nich miało karty stałego pobytu na terenie Polski. Jednemu ze sprawców został zarzucony udział we wszystkich trzech napadach. Natomiast w przypadku pozostałych sprawców zarzuty w tej chwili obejmują po jednym czynie – dodaje prokurator Lech Wieczerza.
Wszyscy podejrzani trafili przed oblicze sądu, który aresztował ich na 3 miesiące.
DoG / opr. ToMa
Fot. KWP Lublin
CZYTAJ TAKŻE: Brutalny napad w Chełmie. Sprawcy w rękach policji