Do prokuratury spływają zawiadomienia w sprawie zwolnień lekarskich w lubelskich szpitalach. Śledczy otrzymali już wniosek dyrekcji Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego numer 1 przy ul. Staszica w Lublinie. Podjęcie tych samych kroków zapowiedział również dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego numer 4 przy ul. Jaczewskiego.
– Również mam spore wątpliwości w tej sprawie – stwierdza wojewoda lubelski Przemysław Czarnek- Należy przypuszczać, że są to zwolnienia fałszywe. Rozumiem różnego rodzaju formy protestu, ale nie rozumiem ewentualnego wyłudzania świadczeń, ani też nie rozumiem igrania z życiem i zdrowiem pacjentów. Nade wszystko proszę wszystkich o odpowiedzialność, bo chodzi o ludzie życie i zdrowie.
– Jak poinformował mnie pan dyrektor Starownik z SPSK 4 średnia pensja pielęgniarki specjalistki, a tych jest najwięcej, również wśród tych, które są na zwolnieniach lekarskich, wynosi 5100 zł brutto. Nie mówimy o pielęgniarkach, które zarabiają 1800 zł pensji zasadniczej, tylko mówimy o pielęgniarkach, których średnie wynagrodzenie wynosi 5100 zł brutto. Co więcej od lipca, i to było jasne już wcześniej, pan dyrektor Starownik podwyższa to wynagrodzenie o kolejne 850 zł brutto. Wynagrodzenie dojdzie do poziomu blisko 6000 zł. Podobnie zarabia lekarz specjalista pierwszego stopnia – dodaje wojewoda. – Choć oczywiście rozumiem postulaty płacowe pielęgniarek, bo każdy chciałby zarabiać więcej.
Prokuratura wszczęła już powstępowanie w kierunku poświadczenia nieprawdy oraz ewentualnego narażenia pacjentów na utratę życia i zdrowia, dotyczące szpitala przy ul. Staszica.. – Sprawa jest na wstępnym etapie – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. – W tej chwili prowadzimy czynności, które zmierzają do ustalenia okoliczności, jakie zostały przedstawione w zawiadomieniu. Mówię tutaj o okolicznościach dotyczących zorganizowania strajku. Po przeprowadzeni czynności sprawdzających będziemy decydować, co dalej – dodaje.
O złożeniu zawiadomienia w sprawie masowych zwolnień lekarskich poinformowała też dyrekcja szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Zastanawia się, czy swoją – jak to określa – „rzekomą” chorobą pielęgniarki nie narażają bezpieczeństwa pacjentów. Tam obecnie na zwolnieniach przebywa ponad 200 pielęgniarek. Placówka nie przeprowadza planowych operacji i nie przyjmuje pacjentów. Nie działają także Szpitalny Oddział Ratunkowy i Centrum Urazowe.
Pielęgniarki są oburzone takim rozwojem sytuacji. – Dyrekcja straszy nas prokuraturą, my jednak nie mamy nic do ukrycia – stwierdza Dorota Ronek z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w SPSK 4 w Lublinie. – To, że nosimy pod bluzkami wenflony, jesteśmy na antybiotykach i idziemy do pacjenta, bierzemy zastrzyki przeciwbólowe, bo mamy chore kręgosłupy, i pracujemy – tego wszystkiego do tej pory nikt nie widział. Byliśmy chore już od bardzo dawna. Moja grupa zawodowa czuje się bardzo dotknięta tym, że chorowanie jest odbierane jako przestępstwo.
Kontrole w szpitalach zapowiedzieli również inspektorzy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Tak wysoka absencja jest bardzo dziwna – mówi wojewódzki inspektor sanitarny, Irmina Nikel. – Jesteśmy tym zaniepokojeni, bo nie wiemy, co ją spowodowało i czy wśród pielęgniarek wystąpiła jakaś choroba zakaźna.
Pielęgniarki domagają się podwyżek płac. – Nie prosimy o wiele – dodaje Dorota Ronek. – Prosimy od trzech lat o 1500 zł i przez ten czas nie było rozmów. Zaczęły się one, kiedy poinformowałyśmy, że przechodzimy do następnego etapu sporu zbiorowego. Dyrekcja nam nic od siebie nie dała, tylko przesunęła pieniądze z dodatków do wynagrodzenia zasadniczego.
– Dyrekcja reprezentuje też interesy innych grup zawodowych i nie może podejmować decyzji rodzących skutki finansowe, które będą dla szkodą dla nich, bo nie zagwarantuje im przyrostu wynagrodzeń, który jest przez nie też pewnie oczekiwany – odpowiada pełnomocnik dyrektora SPSK 4 ds. kontaktu z mediami Marta Podgórska.
Wczorajsze (28.06) rozmowy z dyrekcją szpitala przy ul. Jaczewskiego nie przyniosły efektów. W środę (04.07) personel rozpocznie strajk. Pielęgniarki odejdą od łóżek.
MaTo / KosI / opr. ToMa
Fot. pixabay.com
CZYTAJ: SOR przy Jaczewskiego przestaje działać. Będzie strajk w szpitalu