Ostatnie tygodnie upłynęły leśniczym na sporządzaniu planów gospodarczych na kolejny rok. Każdy drzewostan trzeba przeanalizować pod kątem potrzeb – w jednym zaplanować trzebieże, w innym pielęgnację gleby, w jeszcze innym konserwację grodzeń czy badanie zapędraczenia gleby. Innymi słowy – należy już dziś przewidzieć wszystkie prace, jakie będą wykonywane w kolejnym roku w danym leśnictwie.
Każdy z leśniczych musi również na tym etapie określić rozmiar prac, głównie na podstawie powierzchni drzewostanów, które będą nimi objęte. Dzięki temu możliwa będzie kalkulacja potencjalnych kosztów. Tego już dokonają merytoryczni pracownicy biura po zebraniu danych ze wszystkich leśnictw.
Czasem planowanie jest proste – znamy np. powierzchnię nowo założonej jednowiekowej i jednogatunkowej uprawy i wiemy, że na całej powierzchni trzeba wykonać zabieg czyszczeń (przerzedzania drzewek). Wpisując zatem powierzchnię system przeliczy nam szacunkową pracochłonność i już mamy zabieg zaplanowany. Aby przyjrzeć się tym pracom zawitamy do leśniczówki leśniczego Grzegorza Ostrówki z Nadleśnictwa Chotyłów.
Do zobaczenia w lesie, do usłyszenia na antenie tuż po godzinie 7.00 mówi Magdalena Lipiec-Jaremek.
Fot. pixabay.com