Sporo nerwów kosztowała chwila nieuwagi 23-letnią matkę, której podczas zakupów zniknął z oczu jej 3,5-letni syn. Do zdarzenia doszło w pobliżu pasażu handlowego przy ul. Hutniczej w Lublinie. Malucha szukali policjanci z całego miasta. Dyżurny powiadomił dyspozytora MPK, aby ten sprawdził monitoring. Dziecko znaleziono po niespełna 25 minutach. Chłopiec był w autobusie linii numer 45 na ul. Gęsiej. Policjantom tłumaczył, że lubi jeździć autobusami.
Natomiast godzinę trwały poszukiwania 8-latka z gminy Rokitno, który wyszedł z domu, by pobawić się z psem. Dziecka szukało w sumie około 90 osób: policjantów, strażaków, pograniczników i mieszkańców. 8 kilometrów od domu, przemoczone dziecko znaleźli kryminalni z Janowa Podlaskiego. Chłopiec powiedział, że razem ze zwierzakiem chciał odwiedzić dziadka.
PaSe
Fot. KWP Lublin