Po dwuletniej przerwie archeolodzy wrócili do Chodlika. Badają już trzeci kurhan znajdujący się w pobliżu wczesnośredniowiecznego grodziska. Kilka lat temu odkryto na tym terenie ponad 2 tysiące fragmentów kości, na które składały się szczątki młodego mężczyzny spalonego razem z koniem.
– Tym razem również odkrywamy bardzo interesujące przedmioty – zapewnia kierownik badań dr Łukasz Miechowicz. – Badamy już trzeci kurhan. Na wszystkich znajdujemy tak zwane pochówki nakurhanowe. To przemieszane szczątki ludzkie i zwierzęce, gdyż na jednym stosie palono i zwierzęta, i ludzi. Znajdujemy tam też zabytki metalowe, fragmenty naczyń, importy zarówno ze świata koczowników, jak i z państwa Franków czy Wielkich Moraw. To najbogatszy grób z tutaj odnalezionych.
Dzięki wykopaliskom możemy poznać kulturę mieszkańców ziem polskich sprzed wieków. – Nie wiemy, jak to rzeczywiście wszystko wyglądało. Tylko to odkryjemy może dać nam jakiś ogląd historii sprzed ponad tysiąca lat – stwierdza uczestniczący w badaniach Jakub Stępnik.
Cmentarzysko w Chodliku jest naprawdę wyjątkowe
Słowiańskie pochówki są zazwyczaj bardzo ubogie, a u nas w każdym grobie są zabytki metalowe. I to „elitarne”, pochodzące z daleki stron – wyjaśnia Łukasz Miechowicz. – Układ cmentarzyska jest bardzo ciekawy: rzędowy. Kurhany w trzech grupach ciągną się przestrzeni ponad kilometra. Są w równoległych rzędach, odległych od siebie o około 20 metrów. Prawdopodobnie były sypane wzdłuż drogi. Jeśli się szło w X wieku do Chodlika, poruszało się taką aleją zmarłych. Po lewej i prawej stronie miało się kopce.
Wykopaliska to też promocja turystyczna regionu
– Od kiedy zrobiliśmy „Wirtualne Muzeum Chodlika”, umożliwiające wirtualne spacery po stanowiskach archeologicznych, wiele osób zaczęło tu przyjeżdżać. Teraz gmina ma plan, żeby Chodlik jeszcze bardziej pokazać – dodaje Łukasz Miechowicz.
– Kłopot polegał jednak na tym, że nie byliśmy właścicielem terenu grodziska. Ale mam już świeżą decyzję wojewody, dotyczącą przekazania tego obszaru gminy Karczmiska. Teraz mamy plany stworzenia tu ścieżki edukacyjnej i wieży widokowej – informuje Janusz Goliszek, wójt gminy Karczmiska.
Badania archeologiczne w Chodliku potrwają jeszcze około 2 tygodnie.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Łukasz Grabczak