Chełm: zamknięcie basenu powoduje spore komplikacje

img 20180622 121447

Wakacje to idealny czas na prace remontowe czy konserwacyjne basenów. Niestety nie dla chełmskiej pływalni przy Szkole Podstawowej nr 8 im. Bolesława Zygmunta Wirskiego w Chełmie. Budynek w 2016 roku został zamknięty przez nadzór budowlany, ponieważ stan dachu zagrażał bezpieczeństwu. Miasto wydało prawie milion złotych na naprawę, wymianę stolarki okiennej i remont ściany głównej, ale okazało się, że potrzebna jest kompleksowa modernizacja, na którą nie ma pieniędzy.

Tymczasem zamknięcie basenu powoduje spore komplikacje. Po raz kolejny fiaskiem zakończył się nabór do klasy sportowej o profilu pływackim. – Zgłosiło się zbyt mało dzieci i taka klasa nie powstanie – mówi wicedyrektor placówki Piotr Turewicz. – Nie możemy stworzyć dodatkowych klas, a myślę, że rodzice chcieliby posłać dzieci do szkoły, przy której jest pływalnia – dodaje.

– Powiem szczerze, że bazowaliśmy na klasach pływackich, które tutaj istniały. Było kilka oddziałów – zaznacza Mariusz Raćkowicz, trener oraz nauczyciel. – Ze względów lokalowych nie mamy możliwości tego kontynuować – dodaje.

– W tej chwili mamy sześć klas pływackich, które kontynuują program specjalistyczny. Korzystamy z pływalni jednego z miejscowych liceum oraz odwiedzamy aquapark – powiedział Radiu Lublin Turewicz.

– Syn ma cztery godziny basenu tygodniowo, a powinien mieć siedem – mówi Jarosław, ojciec chłopca chodzącego do klasy pływackiej. – To jest troszkę nie w porządku. Jeżeli to jest taki, a nie inny profil, to dzieci powinny mieć tyle zajęć, ile mieli w pierwszych klasach. Jak może to być klasa pływacka, jak ukrócone są godziny? – pyta.

– Godziny muszą być wypracowane – podkreśla wicedyrektor szkoły. – Jest to sześć godzin zajęć specjalistycznych plus cztery godziny wychowania fizycznego. Może się czasami zdarzyć, że na pływalniach ze względu na napięty grafik nie można zrealizować tych lekcji, ale staramy się spełniać te zadania, które przed nami stoją. Mimo tych trudnych warunków – dodaje.

– W naszym klubie mamy medalistów mistrzostw Polski i dwóch zawodników w kadrze – zaznacza Raćkowicz. – To niestety byłby koniec, gdyż nasza kadra się zawęziła. Przed zamknięciem pływalni w klubie było zrzeszonych 130 osób, teraz mamy 26. Od września może zostać tylko 15. Jeszcze 2 lata temu dzieci trenowały dziewięć razy w tygodniu, teraz musieliśmy to skrócić do pięciu zajęć – dodaje.

– Został złożony wniosek do Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie tej inwestycji na kwotę około 2,5 mln złotych – mówi Danuta Domańska, dyrektor Biura Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Chełm. – Mamy zabezpieczone środki finansowe w wysokości 1 miliona złotych, to jest wkład własny. Jeżeli ten konkurs zostanie rozstrzygnięty i dostaniemy te środki to ogłosimy przetarg. Na pewno trzeba będzie tą inwestycję rozłożyć na lata – dodaje.

– Ta pływalnia jest bardzo potrzebna nie tylko szkole, ale także miastu – podkreśla Turewicz.

Patrząc realnie pływalnia w „ósemce” nie będzie czynna co najmniej przez dwa lata.

DoG

Fot. Dominik Gil

Exit mobile version