W pierwszym meczu przed własną publicznością w 2. lidze piłkarskiej Górnik Łęczna wygrał ze Skrą Częstochowa 2:1.
Zielono-czarni prowadzili po golu Łukasza Sosnowskiego (17min.), wyrównał Damian Nowak (31min.), a komplet punktów drużynie trenera Rafała Wójcika zapewnił Paweł Wojciechowski (77min). Były napastnik Ruchu Chorzów już drugi raz w tym sezonie wpisał się na listę strzelców wchodząc z ławki rezerwowych. – Bardzo się cieszę, pasuje mi ta rola. Jeśli trener zdecyduje to w przyszłym meczu zagram od pierwszej minuty, a jeśli mam wchodzić i strzelać to podoba mi się to.
Bramkarz Górnika Sergiusz Prusak przyznał, że wyrównujący gol dla gości padł po jego błędzie. – Prowadziliśmy 1:0 po ładnej bramce, później po moim błędzie gola oddajemy. Musi być „team spirit”, gdy bramkarz się pomyli, jesteśmy trzech, a nikt nie może wybić piłki. W szatni powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów i najważniejsze, że wyciągnęliśmy mecz na 2:1.
Kolejnym ligowym przeciwnikiem łęcznian będzie ROW 1964 Rybnik. Mecz na Śląsku odbędzie się w przyszły piątek.
JK
Fot. gornik.leczna.pl