Kompaktowy Jeep niekoniecznie z napędem na 4 koła

20180716 182123

W miniony weekend do Austrii przyjechało swoimi Jeepami ponad 1200 osób z 16 krajów, by wziąć udział w najważniejszym wydarzeniu dla miłośników tej kultowej marki w Europie: Jeep Camp.

Impreza ma charakter zlotu otwartego dla wszystkich, pod jednym warunkiem – trzeba przyjechać Jeepem. Gwiazdą zlotu był najnowszy Jeep Wrangler, którego w Radiu Lublin opisywaliśmy po premierze w Poznaniu, ale nie mniej łakomych spojrzeń zbierał najmocniejszy Jeep w historii: Grand Cherokee w wersji Trailhawk: z widlastą ósemką 6,2 litra o mocy 700 koni. Jacek Bieniaszkiewicz, który testował właśnie nowego Compassa, miał „pod nogą” cztery razy mniej koni, ale nie narzekał.

JB

Fot. Jacek Bieniaszkiewicz

Exit mobile version