Blisko 20 młodych artystów z całego świata doskonali umiejętności podczas XXII Międzynarodowego Festiwalu i Kursu Pianistycznego w Nałęczowie. Pianiści w wieku od 11 do 28 lat ćwiczą pod okiem największych polskich, litewskich i włoskich wirtuozów.
– Z całą pewnością najważniejsza w grze na fortepianie jest umiejętność wydobycia dźwięku. To dźwięk decyduje o tym, co przeżywamy słuchając muzyki. Jeżeli jest jednorodny, nieciekawy, bezbarwny, to pewnie słuchacze znacznie mniej zyskają. Jeżeli jest bogaty i odzwierciedla stylistykę, wówczas mamy do czynienia z przekazem pełnym i bogatym – mówi pianistka Anna Jastrzębska-Quinn, dziekan Wydziału Klawesynu i Organów na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
– Mogłyśmy wspólnie odkrywać te wszystkie warstwy interpretacji, brzmienia – mówi Urszula Świerczyńska, uczestniczka XXII Festiwalu Pianistycznego w Nałęczowie. – Było bardzo inspirująco i twórczo.
– Żeby zrozumieć i polubić muzykę poważną, trzeba mieć pewne przygotowanie. Wydaje mi się, że dla wielu młodych ludzi jest to pewnego rodzaju wyzwanie i że oni to lubią – mówi Kazimierz Brzozowski, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Pianistycznego w Nałęczowie.
– Siła muzyki poważnej tkwi w pięknie tej muzyki, w jej głębi, mocy przekazu, potrzebie duszy – dodaje Anna Jastrzębska-Quinn.
– Gra na fortepianie to jest życie. Moim zdaniem, muzyką klasyczną można wyrazić wszelkie emocje. Jest tu tyle do powiedzenia, tyle przeżyć, tyle historii – mówi Aleksandra Czarniecka, uczestniczka festiwalu.
– Jest duża rozpiętość wieku, a w związku z tym i zaawansowania młodzieży. Chcą się rozwijać, wakacje przeznaczają na pracę. Być może będziemy ich oklaskiwać na wielkich estradach i mieć przyjemność z tego, że pracowaliśmy z nimi – mówi Anna Jastrzębska-Quinn.
Melomani podczas festiwalu usłyszą między innymi muzykę Chopina, Paderewskiego i Beethovena. Pierwszy otwarty dla publiczności koncert zaplanowano w Nałęczowskim Ośrodku Kultury 18 lipca o godzinie 19.00.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com