Mieszkańcy Jaślikowa, Jaślikowa Kolonii i Zakręcia w gminie Krasnystaw walczą o zmianę przebiegu drogi ekspresowej nr 17.
Żeby ominąć potencjalny obszar chroniony Natura 2000, projektanci wytyczyli korytarz tuż za ich zabudowaniami, przecinając na pół dwa duże gospodarstwa mleczne i kilkanaście mniejszych. Ale obszar Natura wyznaczono gdzie indziej, a niekorzystna dla nich koncepcja zyskała już pozytywną decyzję środowiskowa. Dlatego powołali komitet, zebrali podpisy i odwołali się od decyzji środowiskowej.
– „Ekspresówka” ma być 150 metrów za moimi zabudowaniami i odcinać mnie od pól – mówi gospodarz z Jaślikowa, Piotr Franaszczak. – Żeby do tego gruntu będę musiał pojechać pod Krasnystaw, wrócić z powrotem, skosić przyczepę kukurydzy i znów przez Krasnystaw wrócić do domu.
– Projektowany korytarz spotkał się ze sprzeciwem rolników. Budując swoje gospodarstwa, przez lata skupowali ziemię, dostosowywali się ze swoją infrastrukturą, do tego, że „ekspresówka” będzie przebiegała przez Las Łopiennicki, tak jak było w pierwotnym zamyśle, czyli obecnym śladem drogi krajowej. Później okazało się, iż las ten jest objęty projektem utworzenia obszaru Natura 2000, co wykluczało przebieg przez niego drogi takiej kategorii – informuje Wojciech Kowalczyk, pełniący obowiązki wójta gminy Krasnystaw.
– Tego lasu praktycznie nie ma. Są tam praktycznie głównie szkółki. To śmieszne, że ktoś mógł napisać, że jest to potencjalna Natura 2000 – uważa Piotr Franaszczak.
– Na liście projektowanych terenów Natura 2000 obszar Łopiennik składał się z dwóch części, z których jeden był położony bezpośrednio na przebiegu drogi krajowej nr 17. Jednak w finalnej obszar ten będzie się znajdował wyłącznie w kompleksie leśnym oddalonym od tej trasy. W tym momencie nie ma kolizji środowiskowej, jeśli stary przebieg zostanie zachowany – stwierdza Paweł Duklewski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
– Kiedy wiemy, że Natura 2000 nie powstanie, mamy otwarte drzwi, żeby procedować przejście po obecnym śledzie drogi krajowej – stwierdza Wojciech Kowalczyk.
– To właśnie jest najlepsze rozwiązania, które nikomu nie zaszkodzi i nic nie zniszczy. Ludzie, którzy mają pola przy obecnej „siedemnastce”, wiedzieli od początku, że będą tam miejsca obsługi podróżnych i zgadzają się na to – popiera pomysł przebiegu „ekspresówki” śladem DK17 Piotr Franaszczak.
Wójt gminy razem z poseł Teresą Hałas interweniowali w tej sprawie u dyrektora Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, który pozytywnie odniósł się do wniosku mieszkańców. Zweryfikował przebieg drogi i zapewnił, że rozsądnym byłoby poprowadzić ekspresową „siedemnastkę” przez Las Łopiennicki, czyli bez przecinania rolnikom gospodarstw. Teraz ruch należy do Ministerstwa Infrastruktury.
DoG / opr. ToMa
Fot. archiwum