Tory z Lublina do Dęblina nie powstaną na czas. Prace na linii kolejowej nr 7 z Warszawy do Lublina podzielone są na kilka odcinków. Do opóźnień doszło tam, gdzie trasę buduje międzynarodowe konsorcjum z włoskim liderem na czele. PKP Polskie Linie Kolejowe mają świadomość problemu.
– Zgodnie z podpisaną umową oddanie do eksploatacji odcinka Dęblin – Lublin planowane jest w styczniu 2019 roku – zapewnia Karol Jakubowski z warszawskiej centrali spółki. – Wykonawca prac firma Astaldi wykazuje coraz większe problemy z terminową realizacją prac – na prowadzenie robót wpłynęły m.in. czynniki zewnętrzne, jak niezidentyfikowane wcześniej kolizje z sieciami obcych operatorów, niewystarczający potencjał i słaba mobilizacja wykonawcy.
Jakie są konkretne przyczyny opóźnień?
Radio Lublin zapytało o nie Mateusza Witczyńskiego z firmy Astaldi, jednak po dwóch dniach i tak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Rzecznik wykonawcy twierdził, że potrzebuje więcej czasu na zebranie informacji od członków zarządu. Nieoficjalnie mówi się o problemach rynku materiałów kamiennych potrzebnych do realizacji podtorza, a nawet niewybuchach znajdowanych w pobliżu torowiska. – Wpływ na realizację całej inwestycji na trasie Otwock – Lublin ma również późniejsze podpisanie umowy na modernizację urządzeń sterowania ruchem kolejowym – dodaje Jakubowski. – Było to spowodowane wielokrotnym odwoływaniem się wykonawców od wyboru najkorzystniejszej oferty na etapie samego przetargu. Budowa systemu sterowanie ruchem kolejowym jest powiązana z pozostałymi elementami konstrukcyjnymi linii kolejowej i wymaga ścisłej koordynacji wszystkich prac.
Postęp prac jest istotny
Odcinek budowany przez Astaldi jest kluczowy dla całej inwestycji, ale również najdroższy. Za jego wykonanie konsorcjum zainkasuje ponad 930 milionów złotych. Dopóki nie zostanie ukończony pociągi do Warszawy będą wyjeżdżały z Lublina na północny wschód.
– Polskie Linie Kolejowe zobowiązały wykonawców do intensyfikacji robót i nadrobienia zaległości – zapewnia Karol Jakubowski. – Ze względu na kluczowy charakter inwestycji PLK prowadzą stały monitoring robót na linii kolejowej między Lublinem a Warszawą.
A pasażerowie? Mają utrudnienia
W grudniu przyszłego roku mają zakończyć się prace na odcinku Pilawa – Dęblin. Wtedy też roboty ruszą na linii Otwock – Pilawa. Od początku remontu podróż koleją z Lublina do Warszawy odbywa się przez Parczew i Łuków i twa około 3 godzin. Pasażerowie muszą znosić wiele niedogodności.
– Wolę samochodem prywatnym, bo nieudogodnień jest wiele – mówią pasażerowie. – Lubimy jeździć pociągami, ale ostatnio ludzie woleli się przesiąść na autobusy. Wie, że przyjdzie, wsiądzie i pojedzie. Rozumiem, że jest remont, ale organizację można poprawić.
Przebudowa linii kolejowej między Lublinem a Otwockiem według pierwotnego planu powinna zakończyć się w grudniu przyszłego roku. Później odnawiany ma być szlak między Otwockiem a Warszawą Wschodnią. W efekcie podróż najszybszym pociągiem z Lublina do Warszawy ma się skrócić się do około 90 minut. Koszt modernizacji to ponad 3,4 mld zł.
PrzeG
Fot. plk-sa.pl / archiwum