Prowizoryczny opatrunek z widelca. Gdzie szukać pomocy nad Jeziorem Białym?

biale

Sprawnie i szybko udzielona pierwsza pomoc przedmedyczna to podstawa, szczególnie, jeśli jesteśmy na wakacjach, w obcym miejscu. Do tej pory nie było tego nad Jeziorem Białym w Okunince, gdzie w pogodny weekend przebywa jednocześnie kilkadziesiąt tysięcy turystów.

Ale wygląda na to, że turyści wreszcie poczują się w tym miejscu bezpieczniej. Powstał punkt pierwszej pomocy, którego brak odczuwali nie tylko goście, ale także restauratorzy, hotelarze czy ratownicy wodni.

– Od lat walczymy o punkt medyczny z lekarzem lub chociaż pielęgniarką – mówi prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Chełmie, Andrzej Klaudel. – Na powiatowych komisjach bezpieczeństwa temat ten wraca jak bumerang. Jedynym punktem medycznym pierwszej pomocy przedlekarskiej są ratownicy. Ludzie się do nas zgłaszają i wiedzą, że ratownik zawsze pomoże. Na szczęście nie mamy utonięć i oby tak zostało. Choć nie dostaliśmy informacji na numer alarmowy, wiemy, że tydzień temu był przypadek uszkodzenia kręgosłupa. Nieodpowiedzialni koledzy poszkodowanego zapakowali go na siedząco do samochodu osobowego i zawieźli do Włodawy na SOR.

Wszystko na głowie ratowników

– Na 13 dni już 3 razy była wzywana karetka – przyznaje Sebastian Jaryniuk, ratownik WOPR. – Gdy dzieje się coś na plaży lub poza nią, ludzie biegną do nas. Codziennie przychodzą po plasterek, bandaże.

– Stacja ratownictwa ma najbliższy zespół, który najczęściej wyjeżdża do Okuninki we Włodawie – zaznacza Anetta Szebel, pielęgniarka koordynująca stację ratownictwa medycznego w Chełmie. – Wyjeżdżamy najczęściej podczas weekendów. W sezonie jest od kilku do kilkunastu wyjazdów w miesiącu. Często zdarza się, że karetka, która przyjedzie do jednego pacjenta, zaopatrza 2-3 osoby. Najczęstszymi powodami wyjazdów ambulansu nad Jezioro Białe jest alkohol i wszelkiego rodzaju urazy.

Prowizoryczna pomoc

– Jest coraz więcej turystów potrzebujących pomocy medycznej – zauważa Piotr Lisowski, pomagający przy prowadzeniu gastronomii i wypożyczalni rowerów wodnych. – Często pytają, czy w Okunince znajduje się jakiś punkt medyczny i niestety odsyłamy albo do ratowników, albo dopiero do Włodawy. Ostatnio pani miała zwichnięty palec i sami w barze zrobiliśmy prowizoryczny opatrunek, używając widelca, by usztywnić palec. Specjalnych środków nie było, więc polaliśmy opuchliznę octem.

– Mamy swoje plastry – mówią plażowicze. – Przyjeżdża się tu z małymi dziećmi, powinno coś być.

Pomoc od studentów

– Powiat nie jest odpowiedzialny za organizację punktu medycznego nad Jeziorem Białym. Jest to po stronie samorządu gminnego – zaznacza Andrzej Romańczuk, starosta włodawski. – Powiat nie czerpie z jeziora podatków, nie ma większych dochodów, ale jest to miejscowość turystyczna. Dokładamy więc wszelkich starań, by nawet przy ograniczonych możliwościach finansowych maksymalnie zabezpieczyć turystów. W tym roku został uruchomiony taki punkt przy współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową z Chełma, która kształci pielęgniarki.

– Jesteśmy pierwszą ekipą, która bierze udział w projekcie „Białe wakacje”. Do naszych głównych zadań należy pomiar ciśnienia, glikemii, można się zważyć i zmierzyć wzrost, sprawdzić zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu oraz poziom cholesterolu – przyznaje Katarzyna Świątko, studentka III roku pielęgniarstwa na PWSZ w Chełmie. – Możemy też zrobić opatrunki, dezynfekcję, zabandażować, przykleić plaster. Zainteresowanie jest niewielkie, mamy głównie otarcia czy skaleczenia. Mamy wszystkie środki potrzebne dezynfekcji ran. W ciągu dnia musimy też zrobić 2-3 okrążenia, patrol wokół jeziora, gdzie również udzielamy pierwszej pomocy.

Punkt konsultacyjny działa od wtorku w miejscu informacji turystycznej, koło poczty. Dziś (13.07.) zawieszono bannery z informacją o punkcie i udzielanych świadczeniach, z których można korzystać codziennie w godzinach od 10.00 do 17.00.

Pielęgniarki pomagają w ramach wolontariatu, nabierając w ten sposób doświadczenia.

DoG

Fot. archiwum / Dominik Gil

Exit mobile version