Blisko 20 wystawców z całej Polski przyjechało do Lublina na wege festiwal. W ofercie znajdziemy dania wegetariańskie i wegańskie – czyli te bez produktów pochodzenia zwierzęcego.
Impreza w Lublinie zagościła po raz drugi. – Po pierwszej ludzie nie mogą doczekać się drugiej, więc nie pozostało nam nic innego, jak tylko zorganizować drugi raz – mówi jej organizatorka Paulina Szydlik. – Można spróbować od kuchni azjatyckiej, wietnamskiej, japońskiej po hot-dogi w kolorowych bułkach, burgery, słodycze, ciasta czy baklawy wegańskie.
Klientów nie brakuje, największa kolejka ustawiła się po wegańskie hot dogi w kolorowych bułkach. – Są one bardzo dobre. Różowy to barwnik z buraka, są naturalne i dobre – mówią smakosze. – Jesteśmy zaskoczone, że aż tak może smakować ta kuchnia.
W Jeżowozie z Białegostoku można spróbować wegańskich burgerów, mówi właściciel tego foodtracka. – Wiele osób dziwi się – jak to burger bez mięsa. Bułka wcale nie potrzebuje mleka, a kotlet wcale nie potrzebuje mięsa. Kotlety robimy z ciecierzycy, poprzez przyprawianie można uzyskać dowolny smak. Widać, że rynek wegetariański i wegański powolutku się rozwija.
Wege Festiwal odbywa się klubie „Radość” przy ul. Bernardyńskiej do godziny 19.00.
ZAlew
Fot. pixabay.com