W trakcie prowadzonych na cmentarzu tatarskim w Studziance prac konserwatorskich odkryto ślady fundamentów dawnej budowli. Naukowcy przypuszczają, że to pozostałości po meczecie.
– Odkrycia udało się dokonać dzięki nieinwazyjnym badaniom archeologicznym przeprowadzonym przez profesora Fabiana Welca z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie – mówi inicjator prowadzonych na cmentarzu prac, orientalista – dr Andrzej Drozd. – Badania mogą świadczyć o tym, że natknęliśmy się na pierwszy meczet, który istniał w Studziance od czasów króla Jana III Sobieskiego, który osiedlił tatarskich oficerów na tych ziemiach. Był to meczet drewniany.
Odkrycie mówi bardzo wiele na temat osadnictwa tatarskiego – mówi historyk, Łukasz Węda, który od lat zgłębia tę tematykę. – Daje nam to odpowiedź na pytanie w której części była pierwotna lokalizacja świątyni muzułmańskiej bądź domu modlitwy i to tez pokazuje, że Tatarzy wzorowali się też na swoich pobratymcach z terenów litewskich – dodaje.
Warto zaznaczyć, że w dokumentacji znajduje się informacja, że w centrum Studzianki od 1817 roku znajdował się meczet – na razie nie wiadomo, czy chodzi o obiekt przeniesiony z tatarskiego cmentarza.
– W tej chwili należy przeanalizować ustalenie archeologiczne i skonfrontować je z dokumentami. Trzeba przyjrzeć się całej strukturze cmentarza w Studziance tak, żeby ustalić chronologię, czas rozwijania się, powstawania samego cmentarza i cały czas pozostaje otwarte pytanie: czy jest to jedyny cmentarz tatarski który tu istniał – mówi dr Andrzej Drozd.
Mizar w Studziance jest unikatowym zabytkiem w skali Europy. – Jest jednym z 6 zachowanych na Ziemiach Polskich tatarskich cmentarzy. Znajduje się tu około 300 odczytanych nagrobków, pochówki pochodzą najczęściej z końca XVIII i XIX wieku – mówi Łukasz Węda.
Mieszkańcy miejscowości są dumni i dbają o miejsce, które staje się atrakcją turystyczną – mówi Mirosława Jaśkiewicz.
Prace prowadzone na cmentarzu koordynuje Fundacja Dziedzictwa Kulturowego. O ten cenny zabytek od lat dba Stowarzyszenie Rozwoju Miejscowości Studzianka.
MaT / opr. SzyMon
Fot. Łukasz Węda /nadesłane/