Rekordzistka i mistrzyni globu Anita Włodarczyk rzuciła młotem 79,59 metrów i została w Lublinie mistrzynią Polski. To najlepszy tegoroczny wynik na świecie. Zawodniczka Skry Warszawa z tygodnia na tydzień osiąga coraz dalsze odległości.
Ten sezon nie jest dla niej łatwy. W maju została przerwana jej zwycięska passa i nie było jej łatwo się odbudować. Nie umiała znaleźć wytłumaczenia, ale uspokajała, że wszystko jest pod kontrolą, a ona nie jest robotem i kiedyś musiało się to stać. I faktycznie z tygodnia na tydzień było coraz lepiej. Już w Pucharze Świata w Londynie uzyskała 78,74 i nareszcie szeroko się uśmiechała. To też już był najlepszy tegoroczny wynik na świecie. Teraz poprawiła go jeszcze na 79,59.
Anita Włodarczyk przyznała, że w ostatniej próbie chciała rzucić ponad 80 metrów. – Ta forma przed tymi mistrzostwami Europy zwyżkuje. Ten najwyższy wynik na świecie trochę mnie uspokoił. W tym ostatnim rzucie chciałam powalczyć na maksa. Wiedziałam, że mogę to uzyskać, ale po pierwszym obrocie chwyciły mnie skurcze w łydkach. Jest to jednak dobry prognostyk, bo jak byłam rekordy świata to też skurcze mnie łapały – opowiada Radiu Lublin.
Najważniejszą imprezą w tym sezonie są sierpniowe mistrzostwa Europy w Berlinie. Włodarczyk jedzie tam jako obrończyni tytułu.
PAP / AR
Trzeci dzień Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce w Lublinie, 22.07.2018, film i fot. Piotr Michalski
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności. Rozumiem