„Czar kwiatów letnich” oraz „Romantyczna grządka” to nazwy mieszanek kwiatów polnych i ziół, które zakwitły w Świdniku. Miasto prowadzi pilotażowy program łąk kwietnych. Słońce i ostatnie deszcze sprawiły, że dwa tereny obsiane roślinami cieszą przechodzących feerią kolorów.
– Jest koniczyna, są chabry, stokrotki – mówią świdniczanie. – Maciejkę też widziałam i chyba jakieś ziółka. Jak czasem tutaj jestem, to tak ładnie pachnie. Dobry pomysł, naśladujemy go, bo słyszałam, że w Lublinie są takie łąki. Dopiero widać piękno natury. Jest ciekawie, kolorowo.
Powodów jest wiele – każdy jest dobry
– Przygotowaliśmy takie tereny w dwóch miejscach w Świdniku – skwer przy targu przy ul. Okulickiego i pas zieleni wzdłuż ul. Racławickiej i rondo znajdujące się przy tej ulicy – wyjaśnia Magdalena Borowiec-Różycka, Urząd Miasta Świdnik. – Mogliśmy te tereny wygospodarować właśnie pod taką formę. W różnych miejscach, aby przetestować jak to wychodzi. Przygotowanie terenu na zasadzie oczyszczenia, przekopania, spulchnienia i wysianie nasion, zwałowanie, przysypanie i podlewanie. Nie jest to skomplikowane ani czasochłonne. Poza względem estetycznym i ochotą wprowadzenia czegoś nowego to działaniem wpisujemy się w ogólnopolski program ratowania pszczół, bo te mieszanki korzystnie na nie oddziałują i są miododajne, jest to też pozytywne ekonomicznie. Utrzymanie łąki kwietnej jest mało kosztowane i czasochłonne, rozważając te argumenty postanowiliśmy spróbować.
Dla ludzi i zwierząt
– Te łąki mogą być różne, przez kształtowanie ich doborem kwiatów – zauważa Marcin Skrzypek, Forum Kultury Przestrzeni, Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN. – Łąka żyje dłużej niż trawnik, który trzeba kilka lub kilkanaście razy w roku kosić.
– Skład gatunkowy łąk kwietnych jest tak skomponowany, że kwiaty kwitną od wiosny do jesieni – zauważa Agnieszka Dąbrowska, pracownik Ogrodu Botanicznego. – Zapewniają tym samym taśmę pokarmową dla zapylaczy. Coraz częściej w dużych miastach pojawiają się enklawy z naturalną roślinnością i jest to jeden z zabiegów ochronnych w kierunku dzikich zapylaczy.
Urząd Miasta Świdnik planuje powstanie kolejnych kwietnych łąk. Podobne działania prowadzone są też w Lublinie. W ubiegłym roku powstała pierwsza łąka kwietna powstała na skrzyżowaniu ul. Bernardyńskiej, Zamojskiej i Wyszyńskiego. W tym roku powstały też nowe łąki w pasach zieleni m.in. przy al. Unii Lubelskiej.
Warto dodać, że kwiaty na tego typu łąkach nie są zagrożeniem dla alergików, w przeciwieństwie do traw, które pylą.
MaK
Fot. Magdalena Kowalska