Druga kondygnacja kontenera, który stoi na Moście Kultury zniknęła. To efekt interwencji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Chodzi o sezonowy bar na moście Lutosławskiego. W tym roku, inaczej niż wcześniej, zamiast ogródka kawiarnianego stanął tam biały kontener, który zdaniem Dariusza Kopciowskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków szpeci zabytkowy most.
– To, co stanęło na Moście Kultury, czyli ustawiony dwukondygnacyjny kontener i wszystkie pozostałe elementy, zostało postawione samowolnie. Nikt nie pytał o zgodę konserwatora. Owszem, rozmawiałem potem z człowiekiem, który w imieniu Centrum Kultury jest za to odpowiedzialny i od samego początku przekazywałem informację, że to, co w tej chwili stanęło, jest nie do zaakceptowania.
– Z jednej strony to dobrze, że coś się dzieje na tym moście, z drugiej – to nieestetycznie wygląda – mówi jedna z mieszkanek. – Jest ładniej, przyjemniej. Ale drewniana byłaby lepsza niż metalowa – dodaje ktoś inny. Słychać też głosy, że konstrukcja psuje widok Starego Miasta.
– Mamy tu kontekst zabytkowy: świetny most, wyremontowany, z odtworzonymi przęsłami. Wiem, że to na chwilę, bo do 3 września, ale nawet jeżeli jest to tak krótki okres, to nie powinno się tam umieszczać takich elementów, które wprowadzają dysharmonię i szpecą. Zostały podjęte działania interwencyjne. W połowie czerwca poszło pismo do Centrum Kultury. Wiem, że Zarząd Dróg i Mostów cofnął swoje pozwolenie na zajęcie pasa drogowego, więc póki co jest to w jakiś sposób również pod tym względem nielegalne. W piśmie, które ponowiłem 6 lipca napisałem, że druga kondygnacja kontenera powinna zniknąć, że te reklamy widoczne na „ślepej ścianie” powinny też zniknąć, a ślepotę tej ściany powinno się zakryć jakąś pnącą roślinnością – mówi Dariusz Kopciowski.
– Chcielibyśmy zauważyć, że wypracowujemy porozumienie – mówi Małgorzata Drozd z Działu Promocji i Komunikacji Centrum Kultury w Lublinie. – Jesteśmy w kontakcie z urzędem miasta i z wojewódzkim konserwatorem zabytków, aby wypracować kompromis dotyczący przestrzeni mostu, kontenera gastronomicznego i możliwości kontynuacji pracy artystycznej na moście.
– Konstrukcja, która stanęła jest niezgodna z wnioskiem Centrum Kultury – mówi Karol Kieliszek z biura prasowego kancelarii prezydenta. – Zawarty we wniosku opis elementów, które miały stanąć na moście nijak ma się do tego, co rzeczywiście na moście stanęło. Wniosek był tożsamy z innymi, składanymi przez Centrum Kultury na Most Kultury w latach poprzednich, tyle że w tym roku nie stanęła tam scena z ogródkiem kawiarnianym, ale stanął kontener gastronomiczny z piętrem, dodatkowo z reklamami, które podlegają jeszcze innym opłatom.
– W dniu dzisiejszym zostaje usunięta kondygnacja górna oraz ulegną przearanżowaniu reklamy. Będą pomniejszone i zmieni się nieco ich lokalizacja. Mamy ułożony repertuar do 3 września i mamy nadzieję, że z Zarządem Dróg i Mostów, który uchylił nam pozwolenie na zajęcie pasa drogowego, dojdziemy do porozumienia i ta działalność nie będzie musiała być przerwana – mówi Małgorzata Drozd.
– Aktualnie sprawa jest rozpatrywana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Centrum Kultury zaskarżyło uchylenie naszej decyzji, więc czekamy na wyrok – mówi Karol Kieliszek.
Tę decyzję poznamy za około miesiąc, ponieważ postępowanie odwoławcze w Samorządowym Kolegium Odwoławczym zazwyczaj tyle trwa. W przypadku gdy sprawa jest skomplikowana, możliwe jest przedłużenie jej o około miesiąc.
MazA (opr. DySzcz)
Fot. Patryk Czuryło /nadesłane/