O roli pszczół w życiu człowieka przypomniał dziś (08.08.) turystom i okolicznym mieszkańcom Poleski Park Narodowy. Dzieci i dorośli uczestniczyli w ciekawych zajęciach zorganizowanych z okazji „Ogólnopolskiego Wielkiego Dnia Pszczół”.
– Kolejny raz 8 sierpnia przystępujemy do obchodów Dnia Pszczół – mówi dyrektor Poleskiego Parku Narodowego, Jarosław Szymański. – To ważny dzień nie tylko dla tych owadów, ale i ludzi. Od owadów zapylających zależy bowiem w znacznej produkcja żywności pochodzenia roślinnego, a pośrednio również zwierzęcego.
– Mało kto zdaje sobie sprawę, że 90% owoców, które spożywamy i 4 tysiące odmian warzyw zawdzięczamy właśnie zapylaczom. Statystyki mówią, że wystarczy zabić jedną pszczołę, a stracimy 2,5 tony jabłek – wyjaśnia Andrzej Różycki, pracownik Poleskiego Parku Narodowego.
Pszczoły są ważne nie tylko dla produkcji żywności
– Każdy miód ma pewne właściwości lecznicze, podobnie jak inne produkty pszczele. Szczególnie pierzga jest bardzo cenna, bo ostatnio znalazła zastosowanie do wspomagania leczenia nowotworów – informuje Andrzej Różycki. – Pyłek pszczeli dostarcza ogromne ilości białka. Ma też mnóstwo właściwości leczniczych. Dla jego pozyskania robi się specjalne siatki, przez które pszczoła musi się przeciskać. Wówczas odpada jej pyłek, bo już się w nich nie mieści. Ale niektóre pszczoły się tak „wycwaniły”, że najpierw przekładają jedną „łapkę” i wtedy pyłek odpada, a druga przekładają już z pyłkiem.
Edukacja dotycząca tych owadów jest ważna nie tylko dla najmłodszych
– Taka „lekcja” przydaje się nie tylko dzieciom, ale i dorosłym, bo to przecież oni mają ogródki działkowe i przydomowe. Dzięki niej możemy się dowiedzieć, jak powinniśmy kształtować środowisko wokół nas, żeby nie szkodzić pszczołom. Jest to również ważne dla ludzi z miasta, żeby uświadomić im, jaka jest ogromna rola tych owadów, bowiem na co dzień nie zwracają na to uwagi – mówi jedna z uczestniczek Dnia Pszczół, która na Polesie przyjechała ze Szczecina.
Pszczoły są niezwykle pracowite
– Po to, żeby uzyskać 1 kilogram miodu, pszczoła musi odwiedzić 20 mln kwiatów kończyny. Człowiek nie byłby w stanie wykonać takiej pracy – dodaje Andrzej Różycki. – Niestety mamy negatywny wpływ na środowisko. Jego zanieczyszczenie źle odbija się na pszczołach. Staramy się uświadomić, jak postępować z przyrodą, żeby tym owadom umożliwić życie, abyśmy mogli jeść nie tylko miód, ale i owoce oraz warzywa.
Fauna i flora Poleskiego Parku Narodowego także opierają się na owadach zapylających, dlatego przy ścieżkach ustawiono im specjalne domki, pszczelarze mają w odpowiednich miejscach swoje pasieki, a turyści mogą podziwiać częściowo zasiedlone kłody bartne rozwieszone w różnych miejscach.
DoG / opr. ToMa
Fot. pixabay.com
POSŁUCHAJ TAKŻE REPORTAŻU ANNY KACZKOWSKIEJ „KRÓLOWIE PSZCZÓŁ”