55 interwencji straży pożarnej po burzach, które przeszły wieczorem i w nocy w Lubelskiem. Strażacy interweniowali głównie w wyniku powalonych na drogi drzew, pompowali też wodę z zalanych pomieszczeń.
Jedna osoba została poszkodowana w wyniku upadku konaru na dwa samochody. Do tego zdarzenia doszło w Białej Podlaskiej na ulicy Zamkowej. Jedna osoba trafiła do szpitala na obserwację. Strażacy usuwali powalone na drogę drzewa między innymi na Alei Tysiąclecia i ulicy Nowej w Białej Podlaskiej, a także w Izbicy.
Silny wiatr towarzyszący burzom, zerwał też dachy z budynków mieszkalnych i gospodarczych w Wirkowicach Pierwszych w powiecie krasnostawskim. Tam dwa dachy zostały tam zerwane, a cztery uszkodzone.
– Najwięcej pracy było w powiatach: bialskim, lubelskim i krasnostawskim – informuje Jarosław Hamaluk z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. – Mieliśmy 8 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków burz, które uszkodziły dachy na terenie powiatu krasnostawskiego, bialskiego i lubelskiego. 23 zdarzenia były związane z usuwaniem połamanych drzew i konarów znajdujących się na jezdniach i posesjach i 24 zdarzenia związane z wypompowaniem wody z zalanych piwnic.
W sumie najwięcej interwencji było w powiecie lubelskim, bo aż 17 i w powiecie bialskim – tam odnotowano 13 zdarzeń po burzach. Ponadto strażacy interweniowali 9 razy w powiecie krasnostawskim i 5 razy w powiecie opolskim.
Wczorajsze burze nie spowodowały poważniejszych awarii i przerw w dostawie prądu. Jak informuje rzecznik lubelskiego oddziału PGE Dystrybucja Karolina Szewczyk-Dąbek wszystkie zerwane linie po wczorajszych burzach były naprawiane na bieżąco. W tej chwili nie przerw w dostawie energii do mieszkańców.
SzyK / TSpi / MaK
Fot. KS / KWP Lublin