Na Lubelszczyźnie maleją zapasy krwi. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie apeluje do krwiodawców o pomoc. Największe zapotrzebowanie jest na grupę 0 Rh+ i 0Rh-.
– Sytuacja zmienia się dynamicznie z każdym dniem, bo wszystko zależy od bieżącego zapotrzebowania szpitali, które z kolei zależy od tego jacy pacjenci się zgłoszą i jakiego rodzaju zabiegi chirurgiczne czy urazy się pojawią – mówi Małgorzata Orzeł, pełniąca obowiązki zastępcy dyrektora ds. medycznych w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. – Tak jak w całym kraju, zmniejszają się nam zapasy i w związku z tym apelujemy do krwiodawców o zgłaszanie się do nas.
– Krew jest bardzo potrzebna. To unikalna rzecz. Sama byłam w potrzebie operacyjnej, więc wiem jak to jest ważne – mówi jedna z krwiodawczyń.
– Oddać krew może osoba pełnoletnia, w wieku od 18 do 60 roku życia – mówi Małgorzata Laskowska-Zadrożniak, kierownik pracowni pobierania. – Musi być to osoba zdrowa, nie może przyjmować żadnych leków, musi być wyspana, wypoczęta, po lekkim posiłku – dodaje.
– Życie ludzkie jest darem nadzwyczajnym i trzeba je ratować, a żeby je ratować, potrzebna jest krew – mówi Andrzej Słotwiński, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki, długoletni krwiodawca z 74 litrami oddanej krwi.
– Poszukujemy dawców grupy 0, zarówno Rh+ jak i Rh-, ponieważ to są krwinki uniwersalne. Kiedy nie znamy jeszcze grupy krwi pacjenta albo kiedy zdarzy się tak duże zapotrzebowanie, że w danej grupie zabraknie nam krwi, zawsze możemy sięgnąć po krew grupy 0. W związku z czym serdecznie zapraszamy, ze względu na to, że zapotrzebowanie na krew nie maleje w czasie wakacji, a czasem nawet wzrasta – dodaje Małgorzata Orzeł.
– Dawca przychodzi do gabinetu lekarskiego, jest badany, analizowany jest wynik próbki i jeśli jest wszystko w porządku, przechodzi do samego pobierania – mówi Małgorzata Laskowska-Zadrożniak.
Aby oddać krew nie wolno być pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. Do punktu krwiodawstwa trzeba się też zgłosić z dowodem osobistym, paszportem lub innym dokumentem ze zdjęciem i numerem PESEL.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum