Olga Lenarczyk zrezygnowała z funkcji członka zarządu Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej w Lublinie. W przesłanym oświadczeniu stwierdza, że decyzję podjęła „w związku z krytyką, jaka pojawiała się na łamach mediów”.
Przypomnijmy: Olga Lenarczyk jest córką lubelskiej radnej Platformy Obywatelskiej Marty Wcisło (na zdjęciu). Stanowisko wiceprezesa MKK objęła bez konkursu, a na nowym miała odpowiadać między innymi za marketing i promocję, zamówienia oraz dział szkoleń.
Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji – tym bardziej, że do tej pory zarząd MKK składał się z dwóch osób. Sytuacja ta – zdaniem niektórych – to jawny nepotyzm. O wybraniu Lenarczyk na nowe stanowisko zdecydowała rada nadzorcza na wniosek zarządu MKK. Wczoraj (01.08.2018) spółka tłumaczyła decyzję m.in. swoim rozwojem i rozszerzaniem działalności.
Z kolei sama Olga Lenarczyk tłumaczy, że awans był docenieniem jej dotychczasowego wysiłku i doświadczenia zawodowego. Podkreśla, że ma kilkuletni staż pracy, w tym na stanowiskach kierowniczych. W oświadczeniu czytamy, że wyraża też ubolewanie wobec niesłusznych ataków, z jakimi zetknęła się osobiście, a także jej rodzina.
Prezes MKK Wojciech Sobiesiak, który sam złożył wniosek o rozszerzenie zarządu – powiedział Radiu Lublin, że nie wie, kto w radzie nadzorczej rekomendował Lenarczyk na stanowisko wiceprezesa. Nie chciał także udzielać informacji o stażu jej pracy na stanowiskach kierowniczych i wieku, zasłaniając się unijną ustawą o ochronie danych osobowych RODO. Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu internetowego Onet.pl: „Olga Lenarczyk ma 25 lat, w ubiegłym roku ukończyła studia na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Ponadto od jakiegoś czasu pracuje w MKK”.
MaK / opr. MatA
Fot. archiwum
CZYTAJ TAKŻE: Córka radnej PO wiceprezesem miejskiej spółki