Chociaż nie żyje od niemal 60 lat, wciąż wywołuje kontrowersje. Mowa o Leonie Kruczkowskim, który był pisarzem, dramaturgiem i publicystą, ale też działaczem komunistycznym, prezesem Związku Literatów Polskich w latach 40-tych i 50-tych oraz członkiem Rady Państwa. W Lublinie miał swoją ulicę, szkołę własnego imienia, a także był patronem osiedla. Ulicy już nie ma, szkoła niedługo zmieni nazwę, lecz osiedle chyba pozostanie.
– To wola mieszkańców – mówi Ryszard Petkowicz, prezes Pracowniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Kolejarz”. – Po wydaniu przez wojewodę lubelskiego zarządzenia o zmianie nazwy ulicy z Kruczkowskiego na Herberta dyskutowaliśmy w gronie rady osiedla czy zmienić jego nazwę. Rada zdecydowała, aby ten temat przedstawić na najbliższym walnym zgromadzeniu. Ono odbyło się 12 czerwca. Rada wraz z 88 mieszkańcami przedstawiła wniosek o niezmienianie nazwy osiedla. W głosowaniu 29 głosów było za pozostawieniem nazwy, zaledwie 2 były za zmianą nazwy oraz 1 wstrzymujący się.
Wojewoda apeluje o zastanowienie
– Wojewoda nie ma bezpośrednich kompetencji, bo te dotyczą ulic czy placów nadawanych przez radę miasta – zauważa Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. – Nazwa osiedla nadawana jest przez radę osiedla i jest to kwestia spółdzielni mieszkaniowej. Jednak lepiej mieć osiedle noszące imię wspaniałego patrioty niż komunisty. Apeluję do mieszkańców osiedla, by raz jeszcze zastanowili się nad tematem. Jak możemy kształcić młode pokolenie na osiedlu Kruczkowskiego?
– Mieszkam tu od pierwszego budynku, jest mi tu dobrze. A skoro nazwę taką ustalili to tak musi być – mówi jedna z mieszkanek ulicy Herberta. – Ja bym zostawiła, już się przyzwyczaiłam. Nie interesuje mnie jaki ktoś jest.
Szkoła po dekomunizacji
– Zgodnie z ustawa dekomunizacyjną Leon Kruczkowski był osobą na liście, która dalej nie była godna dzierżyć imienia placówki publicznej, jaką jest szkoła – wyjaśnia Ewa Sadowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 40 w Lublinie. – Od początku stycznia podjęliśmy działania i rozmowy z uczniami, rodzicami i nauczycielami, a na końcu było głosowanie. Wśród propozycji był Zawisza Czarny, Mikołaj Rej i Lubelskiego Lipca 1980. Wystąpiliśmy w wnioskiem do prezydenta miasta Lublin o zmianę imienia. Taka uchwała zapadła 28 czerwca. Od 1 września nasza szkoła będzie nosiła imię Lubelskiego Lipca 1980, a 14 września odbędą się uroczystości związane ze zmianą imienia.
Teraz wszystko w rękach radnych osiedlowych. Już tylko od ich decyzji zależy czy Leon Kruczkowski ostatecznie zniknie z mapy Lublina, czy nadal będzie przypominał o komunistycznej przeszłości miasta i kraju.
PrzeG
Fot. Halfbricking, CC by 4.0, wikipedia.org