O dopalaczach i bezpiecznym wypoczynku nad wodą debatowali dziś przedstawiciele urzędu wojewódzkiego, służb mundurowych i ratowników nad Jeziorem Białym w Okunince.
Miejsce wybrano nieprzypadkowo, ponieważ wypoczywa tam teraz kilkadziesiąt tysięcy turystów, z czego duża część to młodzi ludzie. To oni łączą te dwa elementy.
– Młodzi ludzie sięgają po dopalacze w czasie dyskotek, koncertów czy letniego wypoczynku właśnie nad wodą – mówi komisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Przypadki zatruć dopalaczami zdarzają się na terenie kraju i naszego województwa. Ustawa, która wchodzi w życie, przewiduje, że dopalacze będą karane niemalże tak jak narkotyki. Już za samo posiadanie znacznych ilości dopalaczy będzie grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności, a jeszcze więcej za handel nimi i rozprowadzanie. Stąd też podejrzewamy, że część handlarzy, którzy posiadają takie nielegalne środki, będzie chciała je sprzedać, być może nawet za niższą cenę, przed 20 sierpnia. Dlatego właśnie dzisiaj tutaj jesteśmy i o tych tematach – dopalaczach i wodzie – mówimy.
– Nieraz przychodząc w niedzielę do pracy widzimy, jak u nas na pomoście czy wokół pomostu leżą upici do nieprzytomności – mówi Szymon Buchman, pracujący w Okunince w wypożyczalni sprzętu wodnego. – Również płynąc po sprzęt, znajdujemy nietrzeźwych ludzi, którzy śpią na naszych rowerach na środku jeziora i są pod wpływem jakichś środków. Młodzież ma bardzo łatwy dostęp do różnych środków odurzających – dodaje.
– Chcemy przestrzec, szczególnie w tym czasie, kiedy zapowiadane są tak duże upały, zaapelować o ostrożność i rozwagę i o to, aby kąpać się w miejscach, które są strzeżone przez ratowników – mówi Robert Gmitruczuk, wicewojewoda lubelski.
– Dopalacze, alkohol i woda to pewna śmierć. Trzeba o tym mówić jak najwięcej – mówi Andrzej Klaudel, prezes chełmskiego WOPR. – W Polsce mamy już ok. 300 utonięć, w tym 8 w Lubelskiem.
– Wokół naszego pomostu rozłożone są łańcuchy z dużymi betonami. Zdarzało się, że pijani ludzie albo ci, którzy nie potrafili przeczytać zwykłej tabliczki, rozcinali tam nogi, ręce. Nie zwracają uwagi, nie dbają o swoje bezpieczeństwo, tylko robią głupoty. Pijani ludzie często krzyczą na nas, że nie wypożyczamy im sprzętu. W tym roku z kolegą ratowaliśmy pana, który tonął na środku jeziora, bo po spożyciu alkoholu wyskoczył z rowerka – dodaje Szymon Buchman.
– Zwracamy uwagę, tłumaczymy, ale do młodych ludzi rzadko to dociera. Twierdzą, że to ich prywatne życie. Tymczasem, jeśli taki młody człowiek ulegnie wypadkowi, nieszczęście spada również na jego rodzinę i na społeczeństwo – mówi Andrzej Klaudel.
Ratownicy radzą wypoczywać w cieniu, spożywać dużo wody i stopniowo schładzać organizm w trakcie wchodzenia do wody. Przed kąpielą najlepiej się nie objadać i w żadnym wypadku nie pić alkoholu i nie zażywać środków odurzających, które zaburzają orientację pod wodą, ocenę sytuacji i osłabiają organizm.
DoG (opr. DySzcz)
Fot. archiwum
CZYTAJ: O krok od kolejnej tragedii. Niebezpieczna kąpiel po alkoholu