Są koncerty, spacery tematyczne i prelekcje – w Kazimierzu Dolnym trwa szósta edycja Pardes Festival, czyli Spotkań z Kulturą Żydowską.
– Przedwojenny Kazimierz jest tu pretekstem, by opowiedzieć o unicestwionym żydowskim życiu w Polsce i Europie – mówi dyrektor programowy imprezy Aleksandra Markiewicz. – Tym ważnym pretekstem jest historia polsko-żydowskiej kolonii artystycznej, postać znanego malarza Tadeusza Pruszkowskiego i jego studentów. To był niezwykły splot artystyczny, nie tylko malarski, ale także filmowy, literacki, fotograficzny. Stanowi on pretekst, żeby opowiedzieć także o przedwojennej Polsce. Poza tym, może nie w sposób bezpośredni, dotykamy tematyki 100-lecia niepodległości naszego kraju.
– Mówimy o wspólnej, polsko-żydowskiej historii miasteczka, o fenomenie kazimierskiej kolonii, polegającym na tym, że przyciągała ona wielu artystów żydowskich. Kazimierz Dolny jest specyficznym miejscem, które potrafiło połączyć dwa pierwiastki: polski i żydowski – stwierdza Łukasz Rejowski z Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
– To wielokulturowe dziedzictwo dawnej Rzeczpospolitej nie jest może do końca uświadamiane, ale jest żywe także współcześnie. Te nawiązania są dla nas bardzo ważne. Jednym z nich jest śliwka kazimierska. To nawiązanie do sadów śliwkowych w przydomowych ogródkach chrześcijan i żydów – wyjaśnia Aleksandra Markiewicz.
– Zajmowali się oni produkowaniem śliwek i suszeniem ich na specjalnych tka zwanych lassach, które funkcjonowały jeszcze do lat 70. i 80. Wtedy jesień w Kazimierzu Dolnym łączyła się z zapachem dymów, jakie unosiły się nad przedmieściami – dodaje regionalista dr Andrzej Pawłowski z Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej im. Wincentego Pola w Lublinie.
Pardes Festival w Kazimierzu Dolnym potrwa do niedzieli. Szczegółowy program wydarzenia można znaleźć na stronie: www.facebook.com/PardesFestival.
Polskie Radio Lublin jest patronem medialnym tego wydarzenia.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. www.facebook.com/PardesFestival